migracja
migrator migrator
24.04.2010
Radwańska wygrywa z Hiszpanką. Polskie tenisistki z czarnym wstążkami
Agnieszka Radwańska pokonując 6:3, 6:1 Carlę Suarez-Navarro zapewniła reprezentacji Polski prowadzenie 1:0 w spotkaniu play off z Hiszpanią w sopockiej hali SKT.
W drugim sobotnim pojedynku
singlowym na twardym korcie o nawierzchni typu taraflex zagrają Marta
Domachowska i Maria-Jose Martinez-Sanchez.
Pierwszy mecz nie był
porywającym widowiskiem, ponieważ obie tenisistki od pierwszych wymian
starały się wywierać maksymalną presję na rywalce, a skutkiem tego było
sporo zepsutych piłek i niewymuszone błędy spowodowane ryzykownymi
uderzeniami.
Lepiej w tej swoistej wojnie nerwów radziła sobie
Radwańska, która dzięki jedynemu przełamaniu serwisu przeciwniczki w
drugim gemie odskoczyła na 3:0, 4:1 i 5:2, zanim zakończyła seta przy
własnym podaniu, po 40 minutach gry.
Do drugiego "breaka" na
korzyść Polki doszło już na otwarcie drugiej partii. Strata serwisu
wyraźnie wybiła z rytmu Suarez-Navarro, która coraz częściej oddawała
krakowiance inicjatywę w grze i pozwalała się spychać do głębokiej
defensywy.
Jednocześnie Radwańska czuła się coraz pewniej i
konsekwentnie wykorzystywała każde zawahanie czy błąd rywalki. Dzięki
kolejnemu przełamaniu wyszła na 4:0, zanim oddała Hiszpance pierwszego
gema w secie.
Chwilę później powiększyła prowadzenie na 5:1, choć
w szóstym gemie przegrywała już 0:40, a jej przeciwniczka miała do
dyspozycji dwie przewagi. W kolejnym Polka wykorzystała drugiego
meczbola przy podaniu Suarez-Navarro.
Na krzesłach ustawionych
wzdłuż linii bocznej kortu Agnieszkę dopingowały m.in. pozostałe
zawodniczki z drużyny ubrane w biało-czerwone dresy, młodsza siostra
Urszula, która nie gra z powodu urazu kręgosłupa (pęknięcie jednego z
kręgów w odcinku lędźwiowym) oraz rodzice Marta i Robert Radwańscy.
Trener i ojciec utalentowanych tenisistek z Krakowa jako jedyny miał na
sobie czarny dres z godłem i napisem Polska na plecach.
"Wciąż
noszę żałobę po wypadku w Smoleńsku" - tłumaczył swój strój Radwański.
Natomiast reprezentantki Polski w Sopocie występują z czarnymi kokardami
przypiętymi do bluzek.
"Chcemy w ten sposób uczcić pamięć ofiar
tego strasznego wypadku" - podkreśla Klaudia Jans, która razem z Alicją
Rosolską zostały nominowane przez kapitana Tomasza Wiktorowskiego do
niedzielnego pojedynku deblowego.
Gra podwójna zakończy
rywalizację w hali SKT, a rywalkami Jans i Rosolskiej będą Arantxa
Parra-Santonja i Nuria Llagostera-Vives. Wcześniej dojdzie do
rewanżowych meczów w singlu, w których najpierw zmierzą się pierwsze
rakiety: Radwańska z Martinez-Sanchez, a później Domachowska zagra z
Suarez-Navarro.
Imponująco wygląda ławka ekipy hiszpańskiej,
która nie bez trudu dotarła do Sopotu w środę po północy, tuż po
otwarciu przestrzeni powietrznej nad Europą. Na szczególną uwagę w tym
gronie zasługują dwa nazwiska byłych tenisistów, pełniących rolę
sparingpartnerów: wicemistrza olimpijskiego z Barcelony (1992) Jordi
Arese oraz Felixa Mantilli, półfinalisty wielkoszlemowego Roland Garros z
1998 roku, który jest partnerem życiowym Parry-Santonji.
Wyniki:
Polska
- Hiszpania 1:0
sobota - gra pojedyncza
Agnieszka Radwańska -
Carla Suarez-Navarro 6:3, 6:1
Marta Domachowska - Maria-Jose
Martinez-Sanchez
niedziela - gra pojedyncza (początek godz.
10.00) Agnieszka Radwańska - Maria-Jose Martinez-Sanchez, Marta
Domachowska - Carla Suarez-Navarro
niedziela - gra podwójna,
Klaudia Jans, Alicja Rosolska - Arantxa Parra-Santonja, Nuria
Llagostera-Vives.
dp, PAP