Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 22.02.2010

Hokejowe święto sportu (Posłuchaj)

Po przegranej Kanadyjczyków z USA, kibice gospodarzy igrzysk są załamani.
Załamani kibice KanadyZałamani kibice Kanadyfot.East News

Na dwie godziny całe Whistler zamarło. Olimpijski mecz hokejowy Kanady z USA był najważniejszym wydarzeniem sportowym od ceremonii rozpoczęcia igrzysk. Gospodarze przegrali jednak ten prestiżowy pojedynek 3:5 i w mieście zapanowała niemal żałoba narodowa. Amerykanie dzięki zwycięstwu zapewnili sobie udział w ćwierćfinale. Gospodarze zagrają w fazie play-off.

"To prawdziwe derby. Hokej jest dla nas czymś takim jak dla Europy piłka nożna. Nie potrafimy bez tego żyć. To spotkanie to nie jest zwykły mecz o punkty. To coś znacznie więcej. Ten, kto wygra, będzie musiał kłaniać się sąsiadom z zagranicy" - powiedział PAP jeden z fanów śledzących zmagania zawodników na dużym ekranie w centrum miasta.

Po ostatnim gwizdku sędziego cieszyła się tylko niewielka grupka Amerykanów. Przyjechali do Kanady z New Jersey. Biletów na mecz nie dostali, więc postanowili obejrzeć go na ulicy.

"To jak tykanie bomby zegarowej. Najmniejszy ruch amerykańskiego hokeisty i gwizdy, huki, trąbienie. Ale za to jaka duma teraz. W tej chwili jakoś ucichło" - śmiała się siedmioosobowa grupka Amerykanów.

Kanadyjczycy ze spuszczonymi głowami schodzili do domów. Tłumnie wychodzili z pubów i po cichu kierowali się do domów.


dm