Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
migrator migrator 14.02.2010

Blog Zimocha: Kanada pachnie srebrem

Korespondent Polskiego Radia i bloger portalu Vancouver 2010 Tomasz Zimoch dzieli się wrażeniami po wczorajszym konkursie na normalnej skoczni, gdzie Adam Małysz Zdobył srebrny medal.
Adam Małysz,Tomasz ZimochAdam Małysz,Tomasz Zimoch fot.Tomasz Zimoch

"Od 9.45 walka o olimpijskie medale. Wszystko świetnie zmiksował Adam Małysz. Był bohaterem konkursu. Wspaniałym aktorem. Jest nadal Poetą Przestrzeni. A wątpiących nie brakowało. Przerósł go tylko Simon Ammann. Szwajcar zaimponował. Skakał najdalej. Dynamicznie. I tylko jego automatyzm - właściwe wybicie z progu, odpowiednią reakcję - mógł podziwiać Polak. Przegrał bowiem tylko z nim. Trzeci olimpijski medal Adama Małysza" - dzieli się wrażeniami Zimoch.

Co działo się na podium?

Zielony bukiet jeszcze pączkujących kwiatków Adam rzucił w kierunku polskich kibiców. Złapał młody chłopak z Vancouver - Kuba Kowalski. "To mój medal" - łamie się głos Kuby. "Małysz dla mnie jest - Hero". "Jesteśmy dumni" - krzyczy Polka mieszkająca niedaleko stąd. Wszystko się we mnie gotowało. A tak się dzieje ze mną tylko w szczególnych chwilach, to niemal jak miłość. Jesteśmy dumni!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteśmy na emigracji i to coś wyjątkowego solidaryzować się z Polską, Małyszem". Ktoś dodaje, że szkoda, że nie ma złota, ale szybko ktoś kontruje - "...będzie złoto na dużej skoczni".

Posłuchaj rozmowy Tomasza Zimocha z Adamem Małyszem:


Każdy chce pogratulować Małyszowi. Największe problemy ma prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego - Piotr Nurowski.

"Wolontariuszka odpowiadająca za porządek zagradza mu drogę. Jest niczym tarcza dla skoczków. Tyle tylko, że pozostali skoczkowie opuścili już obiekt, a zostali w wyznaczonej strefie tylko medaliści. Prezes PKOl piekli się, tłumaczy. A kobieta - nadal zastępuje drogę. Jak Gwardia Szwajcarska w Watykanie. Być świętszym od papieża to jednak grzech. Grzeszy więc wolontariuszka nie pozwalając na radość. Psuje trochę nastrój. W sporcie radość - nie tylko medalisty- jest wyjątkowa. Nie należy jej zabijać rygorystycznymi zakazami. Adam triumfuje. Rozmawia. Nakręcony. Każdemu do woli opowiada o skokach. O tym, że nie miał uczucia niedosytu po pierwszym skoku, bo okazało się, że był udany. O radości z medalu. O bieli, czerwieni, najpiękniejszych kolorach świata. Piotr Nurowski całuje skoczka" - pisze Zimoch.

Tuż po dekoracji dzwonił nawet prezydent Lech Kaczyński.

Cały wpis na blogu Tomasza Zimocha.

łk