GP Leszna: Gollob marzy o złotym medalu

Z "dziką kartą" wystąpi Janusz Kołodziej. Tytułu broni Australijczyk Jason Crump.

Kilkanaście tysięcy kibiców obejrzy w Lesznie pierwszą eliminacje IMŚ - Grand Prix Europy. Leszno po raz trzeci jest organizatorem zawodów tego cyklu, ale pierwszy raz w tym mieście zainaugurowane zostaną mistrzostwa świata.

Aspiracje Polaków są wysokie. Gollob, od blisko 20 lat najlepszy polski żużlowiec, marzy o zdobyciu złotego medalu, którego wciąż brakuje mu w bogatej kolekcji tytułów. Po kilkuletniej przerwie, wrócił na podium mistrzostw świata - w 2008 roku był trzeci, a w ostatniej edycji zdobył srebrny medal. 39-letni żużlowiec zdobył dotąd łącznie sześć medali MŚ: dwa srebrne i cztery brązowe.

Z kolei Jarosław Hampel do cyklu GP wraca po dwuletniej przerwie. W dotychczasowych startach sześciokrotnie stanął na podium turniejów, ale jego najlepszy wynik w klasyfikacji generalnej to ósme miejsce w 2004 roku.

Przed inauguracją Hampel podkreślił, że walka o czołową ósemkę, która gwarantuje udział w następnym sezonie, zupełnie go nie interesuje. "Wykonałem kawał dobrej roboty, ciężko pracowałem zimą, kosztowało mnie to sporo wysiłku. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę mógł pokazać, że jestem w stanie powalczyć ze ścisłą światową czołówką" - powiedział zawodnik Unii Leszno.

W gronie faworytów wymieniani są Australijczyk Jason Crump oraz Duńczyk Nicki Pedersen - obaj na koncie mają już po trzy mistrzowskie tytuły. Do walki o medale chcą się włączyć blisko 40-letni Amerykanin Greg Hancock, a także o prawie 20 lat młodszy Emil Sajfutdinow, który był objawieniem poprzedniego sezonu. Debiutujący w Grand Prix Rosjanin zdobył brązowy medal.

Tegoroczny cykl GP składa się z 11 rund. Polska dzięki przychylności organizatorów - firmy BSI Speedway - zorganizuje trzy turnieje. Oprócz Leszna, najlepsi żużlowcy rywalizować będą w Toruniu i na zakończenie w Bydgoszczy.

Początek rywalizacji w Lesznie - godz. 19.00.

dp, PAP