Adam Małysz nie odpuści letniej Grand Prox

"Najważniejszą imprezą sezonu są oczywiście mistrzostwa świata, ale nie można zapominać ani o Pucharze Świata czy Turnieju Czterech Skoczni. Te letnie zawody traktuję poważnie, jednak zawsze jest to etap przygotowań do zimy. W treningu jestem cały czas od połowy maja" - dodał.

Skoczek odebrał w piątek w Zabrzu nowego, srebrnego Mercedesa Viano dla swojej ekipy. "Potrzebny nam taki pojazd. Bo chodzi nie tylko o przewiezienie ludzi ale i sprzętu. A nie jest go mało, zapewniam. To przecież nie tylko narty ale i skrzynie ze smarami i innymi rzeczami, które ja po prostu wolę mieć pod ręką, bo nie lubię niczego potem szukać czy pożyczać. Dotąd korzystaliśmy z Chryslerów, teraz będziemy mieli okazję sprawdzić Mercedesa. Takie wsparcie jest bardzo potrzebne, Polski Związek Narciarski nie musi się w tej sytuacji martwić o nasz samochód" - stwierdził zawodnik.

"Narty z pewnością się zmieszczą. Zresztą te moje będą w tym sezonie o 9 cm krótsze niż jeszcze niedawno. Wszystko przez zmiany przepisów wprowadzone przez międzynarodową federację narciarską. Zawodnicy będą musieli wypracowywać większą prędkość na progu, by zachować dotychczas osiągane odległości. Trzeba się będzie przyzwyczaić, choć moim zdaniem nie tędy droga" - powiedział.

Samochód użyczyła Małyszowi zabrzańska firma Inter-Car od lat współpracująca ze skoczkiem i Polskim Związkiem Narciarskim.

dp