Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 11.07.2010

Bohater mundialu z 1978 roku stawia na Hiszpanię

Argentyńczyk Mario Kempes podziela zdanie ośmiornicy Paula i typuje zwycięstwo Hiszpanii nad Holandią w finale mistrzostw świata w RPA.

Król strzelców mundialu z 1978 roku stawia na wynik 3:1 dla ekipy "La Roja".

W 1978 roku w finale mistrzostw świata Argentyna pokonała Holandię takim samym stosunkiem bramek, a Kempes strzelił dwie bramki.

Obydwie drużyny zagrają w finale zasłużenie. Hiszpania ma znakomicie technicznie wyszkolonych zawodników, którzy wiedzą, co robić, by nie tylko strzelać bramki, ale i utrzymać się przy piłce, dlatego uważam, że ma niewielką przewagę nad rywalem. Mam nadzieję, że finałowe spotkanie nie będzie murowaniem dostępu do bramki i padnie dużo goli - powiedział Kempes na stronie FIFA.

Jego zdaniem Holandia z 1978 roku i 2010 to dwa zupełnie inne zespoły.

Obecna drużyna Pomarańczowych ma więcej indywidualności - Robben, Kuyt, kreujący grę Sneijder, znakomici na środku van Bommel i De Jong panujący nad sytuacją. Nie przypadkiem nie doznali porażki w dwudziestu pięciu meczach z rzędu. Hiszpania gra konsekwentnie i nie zmienia stylu od dwóch lat. Stawiam na sukces Hiszpanii i jej zwycięstwo 3:1 - dodał.

man