Przeciwko trenerowi od początku sezonu buntowali się kolejno: Philippe Mexes, Francesco Totti, Adriano, a ostatnio Marco Borriello.
Zawodnikom nie podobają się niektóre decyzje szkoleniowca. Totti uważa, że za szybko opuszcza boisko, Mexes chce pełnić kluczową rolę w drużynie, Adriano w meczu z Interem odmówił wejścia na murawę, bo nie chce grać końcówek spotkań. Marco Borriello z kolei w meczu z Napoli chciał przebywać na placu gry pełne 90 minut.
Ranieri nie ugnie się jednak tym naciskom. Być może to ja wywarłem na zespole za dużą presję, chcąc wrócić na górne pozycje w tabeli. Od teraz nikt nie może być pewnym miejsca w zespole. Wszyscy mają czystą kartę. Będą grali ci, którzy będą w najlepszej dyspozycji. Tak dalej być nie może - powiedział szkoleniowiec.
AS Roma po sześciu kolejkach rozgrywek z pięcioma punktami na koncie zajmuje 19.-przedostanie miejsce w tabeli Serie A.
man