Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 02.11.2010

Polska rozgromiła Peru

Polskie siatkarki pokonały Peru 3:0 (25:10, 25:15, 25:16) w czwartym meczu grupy A mistrzostw świata rozgrywanych w Japonii.
Polskie siatkarkiPolskie siatkarkifot. PAP/EPA
Posłuchaj
  • Anna Werblińska obawiała się trudniejszej przeprawy z Peruwiankami
  • Werblińska ma nadzieję, że jutrzejsze spotkanie z Algierkami będzie szansą dla zawodniczek, które dotychczas grały mniej na mistrzostwach świata
  • Jerzy Matlak nie krył satysfakcji z pewnego zwycięstwa nad reprezentacją Peru
  • Nastroje w kadrze siatkarek po spotkaniu z Peru
Czytaj także

To drugie zwycięstwo Polek, które zapewniło im awans do następnej rundy.

Wydawało się, że siatkarki z Peru postawią znacznie wyżej poprzeczkę, niż poprzedni rywal Polek - Kostaryka. Tym bardziej, że drużyna prowadzona przez koreańskiego szkoleniowca Kim Cheola Yonga urwała po jednym secie zarówno Japonii jak i Serbii.

Tymczasem biało-czerwone w prawie pustej hali w 70 minut zdeklasowały Peruwianki.
Kluczem do zwycięstwa okazał się precyzyjny serwis i dobra gra w bloku. Berenika Okuniewska z Mileną Sadurek skutecznie powstrzymywały ataki Peruwianek. Przewaga biało-czerwonych rosła błyskawicznie - 11:6, 20:7. W pierwszym secie Peruwianki z trudem uciułały 10 punktów.

W kolejnych setach, dzięki lepszemu przyjęciu zagrywki, peruwiańska rozgrywająca z kazachskim rodowodem Jelena Keldibiekova mogła dokładniej i szybciej rozgrywać piłkę. Choć kilka akcji Peruwianek były na niezłym poziomie, to jednak dominacja biało-czerwonych nie podlegała dyskusji.

Trzeci set też miał bardzo jednostronny przebieg, a Polki były blisko rekordowej wygranej na mundialu. W końcówce Peruwiankom udało się jednak znacznie zmniejszyć rozmiary porażki.

Zwycięstwo i jego rozmiary mają dla Polek duże znaczenie, bowiem w tabeli zaraz po dużych punktach, o miejscu decyduje tzw. ratio małych punktów. Jeśli Peru awansuje do drugiej fazy mistrzostw, to zwycięstwo będzie się liczyło Polkom w kolejnej fazie turnieju.

W środę na zakończenie pierwszej rundy Polki zagrają z najsłabszym zespołem grupy A - Algierią.

Po meczu powiedzieli:

Jerzy Matlak (trener polskiej reprezentacji): Peruwianki są zdecydowanie lepszym zespołem niż to co dziś pokazały w meczu przeciwko nam. Ugrały seta przeciwko Serbii i Japonii, więc trochę obawialiśmy się tego spotkania. Zagraliśmy bardzo dobrze, we wszystkich elementach. Nie daliśmy się rozwinąć rywalkom w żadnym momencie, stąd takie rozmiary naszego zwycięstwa.

Carla Ortiz (skrzydłowa reprezentacji Peru): Przede wszystkim gratuluję naszemu przeciwnikowi znakomitego występu i to jest też powód, dlaczego przegrałyśmy. Nie byłyśmy w stanie dzisiaj grać swojej siatkówki. Nasze przyjęcie było bardzo słabe i musimy nad tym popracować.

Aleksandra Jagieło (kapitan reprezentacji Polski): Powiem szczerze, że byłam ciekawa jak ten mecz będzie wyglądał. Na pewno nie był to dobry dzień dla Peruwianek, ale myślę jednak, że nasza gra się do tego przyczyniła. Najważniejsze, że zagrałyśmy dzisiaj blokiem, zagrywką i nie pozwoliłyśmy rozwinąć skrzydeł Peruwiankom.

Berenika Okuniewska (środkowa reprezentacji Polski): Myślę, że początek spotkania zadecydował o naszej gładkiej wygranej. Rywalki chyba opadły z sił i nie były w stanie nawiązać walki. Czasami, gdy pierwsze akcje nie wychodzą, potem tak wygląda cały mecz. Na pewno jednak spodziewałyśmy się większego oporu. Tak naprawdę to gram trochę przez przypadek. To z powodu kontuzji Agnieszki (Bednarek-Kaszy znalazłam się na boisku. Ale z każdym kolejnym meczem czuję się coraz swobodniej.

Katarzyna Gajgał (środkowa reprezentacji Polski): Myślałyśmy, że będzie to cięższy mecz. Łatwiej się jednak gra, gdy widać, że przeciwnik niewiele może zrobić. Ale nie ma co narzekać. Dobrze, że udało nam się utrzymać koncentrację i zagrać równo przez całe spotkanie. Większość punktów Peruwianki zdobywały z naszych błędów, bądź gdy eksperymentowałyśmy na boisku pod kątem innych spotkań. Na pewno takie wygrane też w jakimś stopniu podbudowują, ale też nikomu nawet przez głowę nie przeszło, że możemy z Peruwiankami przegrać.

Polska - Peru 3:0 (25:10, 25:15, 25:16)

Polska: Milena Sadurek, Katarzyna Gajgał, Berenika Okuniewska, Anna Werblińska, Małgorzata Glinka-Mogentale, Joanna Kaczor, Mariola Zenik (libero), Aleksandra Jagieło, Karolina Kosek, Katarzyna Zaroślińska, Joanna Wołosz.

Peru: Jelena Keldibiekova, Yullissa Zamudio, Leyla Chihuan, Jessenia Uceda, Karla Ortiz, Patricia Soto, Vanessa Palacios (libero), Carla Rueda, Angelica Aquino.

Wyniki niedzielnych meczów:

grupa A (Tokio)

Serbia - Algieria 3:0 (25:15, 25:12, 25:21)
Polska - Peru 3:0 (25:10, 25:15, 25:16)
Kostaryka - Japonia 0:3 (9:25, 13:25, 8:25)

tabela:
M Z P sety pkt
1. Serbia 4 4 0 12:2 8
2. Japonia 4 4 0 12:3 8
3. Polska 4 2 2 9:6 6
4. Peru 4 1 3 5:9 5
5. Kostaryka 4 1 3 3:9 5
6. Algieria 4 0 4 0:12 4

grupa B (Hamamatsu)
Brazylia - Portoryko 3:0 (25:20, 25:18, 25:20)
Holandia - Kenia 3:0 (25:8, 25:14, 25:11)
Czechy - Włochy 3:2 (25:27, 27:29, 25:23, 25:22, 17:15)

1. Brazylia 4 4 0 12:2 8
2. Włochy 4 3 1 11:5 7
3. Holandia 4 2 2 8:6 6
4. Czechy 4 2 2 8:8 6
5. Portoryko 4 1 3 3:9 5
6. Kenia 4 0 4 0:12 4

grupa C (Matsumoto)
Chorwacja - Niemcy 0:3 (24:26, 18:25, 21:25)
Tajlandia - Kuba 0:3 (19:25, 27:29, 25:27)
USA - Kazachstan 3:0 (25:17, 25:19, 25:19)

1. USA 4 4 0 12:1 8
2. Niemcy 4 3 1 9:3 7
3. Tajlandia 4 2 2 7:7 6
4. Kuba 4 2 2 6:8 6
5. Chorwacja 4 1 3 3:9 5
6. Kazachstan 4 0 4 3:12 4

grupa D (Osaka)
Turcja - Kanada 3:2 (19:25, 20:25, 25:14, 25:17, 15:8)
Rosja - Korea Płd. 3:1 (25:18, 25:17, 19:25, 25:22)
Dominikana - Chiny 0:3 (12:25, 21:25, 14:25)

1. Rosja 4 4 0 12:3 8
2. Korea Płd. 4 3 1 10:3 7
3. Turcja 4 3 1 10:8 7
4. Chiny 4 2 2 7:6 6
5. Dominikana 4 0 4 3:12 4
6. Kanada 4 0 4 2:12 4

man