Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Marcin Nowak 11.11.2010

Jeden rzut zadecydował o wyniku koszykarek Lotosu

Koszykarki Lotosu pokonały w Gdyni zespół Gospic Croatia 90:88 (20:29, 19:18, 29:23, 22:18) w meczu 3. kolejki grupy B Euroligi. Było to pierwsze zwycięstwo mistrzyń Polski w tych rozgrywkach.
Lotos Gdynia - Gospic CroatiaLotos Gdynia - Gospic Croatiafot. PAP/Adam Warżawa

Niezwykle emocjonujące widowisko stworzyły w Gdyni zespoły, które w grupie B Euroligi przegrały dwa pierwsze mecze sezonu. Początek w wykonaniu gdynianek był wyjątkowo nieudany. Koszykarki Croatii bez żadnych problemów objęły prowadzenie 8:0 i dopiero wtedy pierwsze punkty dla Lotosu zdobyła Sandora Irvin.

Początek dla koszykarek z Chorwacji

Przyjezdne zdołały jednak utrzymać wyraźną przewagę przez całą pierwszą kwartę. W 11. minucie chorwacka ekipa wygrywała 31:20, ale wtedy do głosu doszły wreszcie mistrzynie Polski. Zaczęły systematycznie odrabiać straty i w 15. minucie - po trafieniu za trzy Olivii Tomiałowicz - był remis 33:33.

W tym momencie ekipa gospodarzy spoczęła na laurach i... straciła 12 punktów z rzędu. Ostatnich sześć w tej serii zapisała na swoim koncie rozgrywająca Jamajka Maurita Reid, który w poprzednim sezonie występowała w najsłabszym zespole polskiej ekstraklasy - MUKS Poznań.

Gdynianki bardzo dobrze rozpoczęły drugą połowę. Zdobyły 10 punktów z rzędu, dzięki czemu w 23. minucie wyszły na prowadzenie 49:47. Tę udaną serię przerwała dopiero Jelena Ivezic.

Emocjonująca końcówka

W tym momencie powtórzyła się historia z drugiej kwarty tego spotkania. Zamiast pójść za ciosem koszykarki z Gdyni biernie przyglądały się jak rywalki seryjnie trafiają do kosza. Dzięki zdobytym kolejno 11 punktom w 25. minucie zrobiło się 58:49 dla gości.
Kolejna pogoń mistrzyń Polski zakończyła się już pełnym powodzeniem. Tuż przed końcem trzeciej kwarty po dwóch rzutach wolnych Eliny Babkiny przegrywały tylko 68:70, a w 31. minucie po trafieniu Łotyszki zrobiło się 73:72. Od tej chwili aż do ostatnich sekund trwała zacięta walka "kosz za kosz".

83 sekundy przed końcem meczu faulowana przez Reid Magdalena Kaczmarska popisała się akcją 3+1, po której Lotos wygrywał 88:85. Za chwilę Chorwatki przekroczyły limit 24 sekund i straciły piłkę, niemniej sześć sekund przed ostatnią syreną trafiła Reid i zmniejszyła straty do jednego punktu (87:88).

Jedynym ratunkiem dla Gospic był szybki faul, jednak ta taktyka nie przyniosła powodzenia, bo Babkina wykorzystała oba rzuty wolne, Chwilę później najlepsza na parkiecie Wright nieprzepisowo zatrzymała Reid. Ta trafiła tylko pierwszego wolnego, a po celowym spudłowaniu drugiego piłka padła łupem gdynianek.

Powiedzieli po meczu:

Stipe Bralic (trener Craotii Gospic): Jestem wyjątkowy niezadowolony z wyniku. Przegraliśmy mecz, który równie dobrze mógł się zakończyć naszym zwycięstwem. W pierwszej połowie naprawdę spisywaliśmy się bardzo dobrze i prowadząc różnicą 12 punktów nie powinniśmy doprowadzić do tak szybkiego roztrwonienia tej przewagi. Punktem kulminacyjnym spotkania było trafienie za trzy Kaczmarskiej, która faulowana wykorzystała także dodatkowy rzut wolny.

Dariusz Raczyński (trener Lotosu Gdynia): W pierwszej połowie rywalki grały rewelacyjny basket. My mieliśmy ogromne problemy z powstrzymaniem w ofensywie wyjątkowo skutecznego chorwackiego zespołu, gubiliśmy się też zarówno w ataku, jak i obronie. W przerwie dokładnie ustaliliśmy, co mamy grać w drugiej połowie i tę taktykę dziewczyny zrealizowały w sposób doskonały. Jestem dla nich pełen uznania, że dzięki swojej determinacji potrafiły dwa razy podnieść się z kolan. A o naszym zwycięstwie przesądziła dziewczyna, która w poprzednim sezonie nie odgrywała w Lotosie żadnej roli.

Lotos Gdynia - Gospic Croatia 90:88 (20:29, 19:18, 29:23, 22:18)

Lotos Gdynia: Monica Wright 26, Milka Bjelica 17, Elina Babkina 17, Sandora Irvin 12, Magdalena Kaczmarska 8, Olivia Tomiałowicz 4, Klaudia Sosnowska 4, Daria Mieloszyńska 2.

Gospic Croatia: Maurita Reid 20, Sandra Mandir 19, Jelena Ivezic 18, Marija Vrsaljko 17, Michelle Maslovski 6, Ivana Jurcevic 6, Iva Badanjak 2, Snezana Aleksic 0.

Sensacją kolejki była porażka mistrza Euroligi Spartaka Moskwa Region w Pradze z drużyną ZVVZ 72:73. Rosjanki przegrały po raz drugi w sezonie i po raz drugi na wyjeździe różnicą jednego punktu (wcześniej w Kownie uległy ekipie VICI). Czeszki cieszyły się z pierwszego zwycięstwa, w którym największy udział miały Amerykanka DeLisha Milton-Jones i Eva Viteckova - obie uzyskały po 22 pkt.

Wyniki meczów 3. kolejki:

grupa A

TTT Ryga - Good Angels Koszyce 60:77
Pecs 2010 - USO Mondeville 58:70
Cras Taranto - Wisła Can Pack Kraków (godz. 20.30)

tabela:
pkt M Z P kosze
1. Good Angels Koszyce 5 3 2 1 212:191
2. USO Mondeville 5 3 2 1 203:199
3. Cras Taranto 4 2 2 0 146:112
4. Pecs 2010 4 3 1 2 192:200
5. Wisła Can Pack 3 2 1 1 135:144
6. TTT Ryga 3 3 0 3 169:215

grupa B

Fenerbahce Stambuł - MKB Euroleasing Sopron 89:72
Rivas Ecopolis Vaciamadrid - UMMC Jekaterynburg 54:76
Lotos Gdynia - Croatia Osiguranje 90:88

tabela:
pkt M Z P kosze
1. UMMC Jekaterynburg 6 3 3 0 243:189
2. Fenerbahce Stambuł 6 3 3 0 289:246
3. MKB Euroleasing Sopron 5 3 2 1 236:208
4. Lotos Gdynia 4 3 1 2 209:250
5. Gospic Croatia 3 3 0 3 253:286
6. Rivas Ecopolis 3 3 0 3 188:249

grupa C
ZVVZ USK Praga - Spartak Moskwa Region 73:72
Galatasaray Stambuł - VICI Aistes Kowno 82:58
Tarbes GB - Halcon Salamanka 72:77

tabela
pkt M Z P kosze
1. Halcon Salamanka 6 3 3 0 208:192
2. Galatasaray Stambuł 5 3 2 1 206:192
3. Spartak Moskwa 4 3 1 2 217:194
4. ZVVZ USK Praga 4 3 1 2 215:219
5. Tarbes GB 4 3 1 2 221:236
6. VICI Aistes Kowno 4 3 1 2 194:236

grupa D
środa
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Frisco Sika Brno 74:61
Bourges Basket - Nadieżda Orenburg 82:72
Beretta Schio - ROS Casares Walencja 67:76

tabela
pkt M Z P kosze
1. ROS Casares Walencja 6 3 3 0 226:182
2. Beretta Schio 5 3 2 1 230:190
3. Bourges Basket 5 3 2 1 186:198
4. KSSSE AZS Gorzów Wlkp. 4 3 1 2 194:192
5. Frisco Sika Brno 4 3 1 2 167:224
6. Nadieżda Orenburg 3 3 0 3 201:220

man