Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Paweł Gawlik 16.11.2010

Gmoch na dłużej na ławce "Koniczynek"?

- Jak znajdziemy dobrego trenera, to przejmie moje obowiązki. A jeśli nie? To będę ciągnął ten wózek - mówi Jacek Gmoch, nowy trener Panathinaikosu
Rubin Kazań - Panathinaikos AtenyRubin Kazań - Panathinaikos Ateny fot. PAP

Gmoch pełnił dotąd w Panathinaikosie funkcję doradcy technicznego prezesa i koordynatora akademii piłkarskich. Po zwolnieniu trenera Nikolaosa Niopliasa został poproszony o poprowadzenie pierwszej drużyny do czasu znalezienia następcy. Początkowo mówiło się o miesiącu, jednak w rozmowie z serwisem pilkarskidziennik.pl Gmoch dementuje te pogłoski.

- Nie ma określonego limitu czasowego przez jaki będę prowadził Panathinaikos - mówi portalowi Gmoch - Trzeba pomóc, więc jestem do dyspozycji. Zrobię wszystko, żeby drużyna zaczęła grać na takim poziomie, jakiego oczekują kibice, właściciele klubu i zawodnicy.

Gmoch zapewnia, że drugim trenerem pozostanie Krzysztof Warzycha. Wyjaśnia też, że zrzeknie się dotychczas pełnionych w klubie funkcji.

- Mecze co trzy, cztery dni nie pozwalają mi na łączenie obowiązków - tłumaczy.

Były trener reprezentacji Polski nie chce wypowiadać się na temat zwolnienia swojego poprzednika. "Na ogół nas, trenerów, zmieniają, jak nie ma wyników. Albo jak narozrabiamy" - mówi enigmatycznie.

Przed Jackiem Gmochem już za tydzień nie lada wyzwanie. 24 listopada Panathinaikos zmierzy się na swoim stadionie w Lidze Mistrzów z prowadzoną przez Josepha Guardiolę FC Barceloną.

gaw, pilkarskidziennik.pl