Zespół The Reds do końca sezonu ma poprowadzić Szkot, który jako piłkarz był jednym z najskuteczniejszych napastników angielskiego zespołu - Kenny Dalglish.
Hodgson podpisał trzyletnią umowę z Liverpoolem 1 lipca. Zespół pod jego wodzą spisywał się jednak bardzo słabo. Z dorobkiem 25 punktów obecnie zajmuje 12. pozycję w tabeli Premier League, a do prowadzącego Manchesteru United traci aż 19 oczek i ma tylko cztery punkty przewagi nad strefą spadkową.
- Ostatnie miesiące były największym wyzwaniem w mojej trenerskiej karierze - cytuje Hodgsona oficjalna strona klubu. - Jest mi bardzo smutno, że nie miałem możliwości odciśnięcia swojego piętna na składzie drużyny i nie dane mi było sprowadzenie nowych zawodników w zimowym oknie transferowym. Chciałem uczestniczyć w procesie odbudowy potęgi klubu - dodał.
Kibice na Anfield Road wielokrotnie w tym sezonie skandowali nazwisko Dalglisha domagając się, aby to on objął zespół. W niedzielę Szkot zadebiutuje na ławce trenerskiej Liverpoolu w meczu trzeciej rundy Pucharu Anglii z Manchesterem United.
- Cieszymy się, że Kenny zdecydował się na ten krok i od niedzielnego meczu na Old Trafford będzie kierował zespołem do końca sezonu. Kenny to legendarny piłkarz i jesteśmy mu wdzięczni za to, że zdecydował się objąć zespół w środku sezonu - powiedział właściciel klubu John Henry.
Dalglish występował w Liverpoolu w latach 1977-1990 (wcześniej przez osiem lat grał w Celticu Glasgow). Od 1985 roku był grającym trenerem zespołu. W 355 meczach w barwach The Reds, zdobył 118 bramek, pięciokrotnie zdobywając z zespołem mistrzostwo kraju.
W roli trenera z Liverpoolem dwukrotnie triumfował w krajowych rozgrywkach. Jako szkoleniowiec prowadził także Blackburn Rovers (zdobył z nim mistrzostwo Anglii), Newcastle United i Celtic. Od 2009 roku pracował przy Anfield Road z zespołem młodzieżowym.
W przypadku wyeliminowania przez Lecha Poznań w 1/16 finału Ligi Europejskiej SC Bragi, w kolejnej fazie rozgrywek polski zespół zmierzy się ze zwycięzcą pary Sparta Praga - FC Liverpool.
ah