- Potrzebuję czasu na przemyślenie całej sprawy - podkreślił. - Praca z kadrą to wielka nobilitacja, honor, wielka nagroda i marzenie, również moje. Jest jednak za wcześnie, by o tym wszystkim mówić. Póki co, były tylko wstępne rozmowy i nie było czasu, żeby o tym dobrze pomyśleć. W tej chwili skupiam się na pracy w klubie - powiedział Nawrocki.
Dodał, że gdyby myślał teraz o propozycji pracy z reprezentacją, to nie mógłby się skupić na wykonywaniu obowiązków trenera PGE Skry.
- Gdybym od początku do końca myślał tylko o tej propozycji i był nią przesiąknięty, to na pewno zaniechałbym pracy w klubie. A mamy w tej chwili bardzo ciężki okres. Graliśmy ostatnio bardzo dużo spotkań, a przed nami zaraz dwa mecze ligowe i Puchar Polski. To są naprawdę wielkie obciążenia i na tym trzeba się skupić. Oczywiście nie sposób nie myśleć w ogóle o reprezentacji, ale ja się dopiero z tą myślą zapoznałem i potrzebuję trochę czasu, żeby się zastanowić co zrobić, żeby było dobrze - dodał Nawrocki.
Szkoleniowiec podkreślił, że nie dostał od władz PZPS żadnego terminu, do którego musi podjąć decyzję.
- Nie ma mowy o terminie. Po prostu wstępnie rozmawialiśmy i była to rozmowa o kilku problemach związanych z reprezentacją - zakończył Nawrocki.
PZPS poinformował, że nowy trener reprezentacji zostanie przedstawiony 22 stycznia.
pk