Zdaniem trenera londyńczyków Carlo Ancelottiego Anglicy powinni cieszyć się z losowania, bo na pewno klub z tego kraju zagra w kolejnej rundzie.
- Ja nie jestem ani zadowolony, ani rozczarowany. Jestem realistą, znamy rywala doskonale, a on równie dobrze zna nas. Anglicy powinni się jednak cieszyć. W ubiegłym roku w półfinałach zabrakło angielskiego klubu, teraz przynajmniej jeden w nich zagra - podkreślił włoski szkoleniowiec The Blues.
Dla Chelsea Londyn będzie to doskonała okazja do rewanżu. W 2008 roku w Moskwie, w finale tych elitarnych rozgrywek londyńczycy ulegli "Czerwonym Diabłom" po rzutach karnych.
Trzeci angielski klub Tottenham Hotspur zagra w ćwierćfinale z Realem Madryt. Choć "Królewscy" pod wodzą Jose Mourinho to wyjątkowo wymagający rywal, nikt w ekipie "Ostróg" nie załamuje rąk.
- To ciężkie i zarazem fantastyczne losowanie, bowiem zapowiada się niesamowite widowisko. Zmierzymy się z jednym z najsilniejszych klubów na świecie - powiedział trener londyńskiej drużyny Harry Redknapp.
Z przyjazdu do Anglii zadowolony jest Mourinho. - Nie cieszę się dlatego, że spodziewam się łatwej przeprawy. Ja po prostu uwielbiam grać na angielskich stadionach - zaznaczył portugalski szkoleniowiec.
W innych ćwierćfinałach Ligi Mistrzów Barcelona zagra z Szachtarem Donieck, a broniący trofeum Inter Mediolan z Schalke 04 Gelsenkirchen. Mecze tej fazy odbędą się 5/6 oraz 12/13 kwietnia. Finał zaplanowano 28 maja na Wembley w Londynie.
man