Triumf nad Hiszpanem oznacza, że Djoković kontynuuje znakomitą serię wygranych meczów. W tym roku jeszcze nie przegrał, 24 razy z rzędu schodząc z kortu jako zwycięzca i wygrywając cztery turnieje, w tym wielkoszlemowy Australian Open.
Jeśli 23-letni Serb wygra jeszcze dwa kolejne pojedynki, pobije 25-letni rekord Ivana Lendla.
Spotkanie dwóch najwyżej klasyfikowanych tenisistów w rankingu ATP trwało aż 3 godziny i 21 minut. Pierwsza partia należała do Nadala, który dwukrotnie przełamał rywala, samemu tylko raz oddając gema po swojej zagrywce.
W drugim secie górą był Serb, imponując zwłaszcza odbiorem serwisu Hiszpana. Najbardziej zacięta była jednak trzecia odsłona finałowego pojedynku - obaj wielcy gracze wygrywali po swojej zagrywce i o tytule decydował tie-break.
Próbę nerwów i swoisty test kondycji lepiej zniósł Djoković, który wygrał "dogrywkę" 7:4.
Przed tym spotkaniem Nadal i Djoković grali 24 razy, przy czym aż 16 zwycięstw miał na koncie Hiszpan. Poprzedni pojedynek - przed dwoma tygodniami w Indian Wells - wygrał jednak Serb, który w całej karierze ma juz na koncie 22 turniejowe zwycięstwa.
Wygrywając w Miami, Djoković wzbogacił się o 611 tysięcy dolarów, a także 1000 punktów do rankingu ATP. Nadal otrzymał 298 tysięcy dolarów i 600 punktów.
Wynik finału turnieju w Miami:
Novak Djoković (Serbia, 2) - Rafael Nadal (Hiszpania, 1) 4:6, 6:3, 7:6 (7-4)
man