Po rzutach Roberta Tomaszka i Davida Jacksona Turów już po czterech minutach prowadził 10:2. Końcówka należała jednak do podopiecznych Karlisa Muiznieksa. Prowadzanym przez Dragana Ceranica i Lawrenca Kinnarda sopocianom najpierw udało się bowiem doprowadzić do remisu, a chwilę później wyszli na prowadzenie (15:13).
Druga część spotkania była niezwykle wyrównanym widowiskiem, w którym żadna z drużyn przez długi czas nie była w stanie wypracować sobie nawet kilkupunktowej przewagi. Na kilka sekund przed końcem Dylewicz dwukrotnie trafił z linii rzutów wolnych i po 20 minutach Trefl prowadził 37:35.
Mimo słabszego początku, w trzeciej kwarcie zaczęła się rysować coraz wyraźniejsza przewaga gospodarzy. Koszykarze Trefla grali natomiast bardzo niedokładnie i często tracili piłkę.
Krótka przerwa i słowa trenera przywróciły porządek w szeregach sopocian, którym udało się doprowadzić do remisu (61:61).
W zaciętej końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak podopieczni Jacka Winnickiego.
Ostatecznie wygrali 77:66 i w półfinałowej rywalizacji do czterech zwycięstw jest remis 1-1.
Drugi mecz półfinałowy: PGE Turów Zgorzelec - Trefl Sopot 77:66 (18:19, 17:18, 22:14, 20:15).
PGE Turów Zgorzelec - Konrad Wysocki 16 (13 zbiórek), Torey Thomas 14, Daniel Kickert 13, Marko Brkic 10, David Jackson 8, Michał Gabiński 6, Robert Tomaszek 6, Michael Kuebler 4, Bartosz Bochno 0.
Trefl Sopot - Dragan Ceranic 16, Filip Dylewicz 12, Lawrence Kinnard 12, Paweł Kikowski 7, Gustas Giedrius 6, Adam Waczyński 6, Lorinza Harrington 3, Slobodan Ljubotina 2, Marcin Stefański 2.
Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 1-1. Trzecie spotkanie rozegrane zostanie 18 kwietnia o godz. 20.00 w Sopocie.
ah