W odpowiedzi minister spraw wewnętrznych powołał w tym celu specjalne biuro śledcze.
Aresztowanie przed tygodniem szesnastu osób, w tym byłego reprezentanta Włoch Beppe Signoriego, przyczyniło się do ujawnienia skandalu, którego rozmiary trudno jeszcze ocenić. Mówiło się o co najmniej osiemnastu spotkaniach drugiej ligi, istnieją jednak podejrzenia, że ustawione mogły być również niektórego mecze ekstraklasy w zakończonym niedawno sezonie.
Wiadomości te skłoniły prezesów Komitetu Olimpijskiego i Związku Piłki Nożnej do zwrócenia się o pomoc do ministerstwa spraw wewnętrznych. Na zakończenie narady szef resortu Roberto Maroni ogłosił, że zostanie powołane biuro śledcze, w którym obok funkcjonariuszy specjalnych jednostek policji i karabinierów znajdą się przedstawiciele ministerstwa finansów, a także prokuratury do walki z mafią.
Najprawdopodobniej gangi zajmujące się nielegalnymi zakładami piłkarskimi kontrolowane są przez świat przestępczy.
pk