Agnieszka Radwańska zajmuje ósme miejsce w obydwu rankingach tenisistek WTA Tour i WTA Championships. Tydzień przed startem kończącego sezon turnieju masters musi wygrać jeden mecz, żeby zapewnić sobie ostatnie wolne miejsce w Stambule (25-30 października).
W mistrzostwach WTA wystąpi osiem najlepszych zawodniczek w klasyfikacji o tej samej nazwie, przy czym siedem z nich już wywalczyło kwalifikację do turnieju. Ósma w rankingu krakowianka ma w dorobku 4940 punktów, a szansę przeskoczyć ją ma po tym tygodniu tylko Francuzka Marion Bartoli, która traci 330 punktów.
Bartoli zbliżyła się do Polki po niedzielnym triumfie w Osace (z pulą nagród 220 tys. dol.), jednak dystans jaki ją dzieli od rywalki oznacza, że musi wygrać w tym tygodniu również w Kremlin Cup (721 tys. dol.), co da jej 470 pkt (za awans do finału jest tylko 320).
Moskwa będzie ostatecznym potwierdzeniem
Na pytanie z jakimi nadziejami pojechała do stolicy Rosji polska tenisistka - odpowiada towarzyszący jej ostatnio w turniejach trener Tomasz Wiktorowski.
Szkoleniowiec podkreśla, że w turniej w Moskwie ma ostatecznie potwierdzić udział Agnieszki Radwańskiej w turnieju Masters. Zdaniem szkoleniowca utrzymanie przez Agnieszkę Radwańską obecnej formy będzie bardzo trudne, ale jest wykonalne.
Po wygranych turniejach w Tokio i w Pekinie Agnieszka Radwańska odpoczywała w ostatnim tygodniu w Krakowie. Tomasz Wiktorowski podkreśla, że naszej najlepszej tenisistce ostatnio trochę dokucza ból w barku, ale nie jest on groźny.
Trener powiedział, że jest w tej sprawie optymistą, chociaż trzeba będzie bark wyleczyć po sezonie.
Agnieszka Radwańska zajmuje obecnie 8. miejsce w światowym rankingu tenisowym. W turnieju w Moskwie będzie rozstawiona z numerem drugim.
Po ostatnich sukcesach w Azji Polka wydaje się być zdecydowaną faworytką imprezy w Rosji. Tomasz Wiktorowski jest jednak ostrożny ze stawianiem tak optymistycznych prognoz.
Podkreśla, że Polka nie jest rozstawiona z najwyższym numerem, więc nie jest faworytką, ale dotychczasowa forma stawia ją w roli jednej z kandydatek do zwycięstwa.
Dodał, że łatwo jednak nie będzie, bowiem w Moskwie zagra kilka zawodniczek nie mających szans na występ w Stambule, ale chcących pokazać się z jak najlepszej strony, jak chociażby Rosjanki, które będą grać przed własną publicznością.
Turniej w Moskwie rozegrany zostanie od 17 do 23 października.
ah, IAR