Logo Polskiego Radia
IAR
Marcin Nowak 12.11.2011

Spokojny, szalony, dumny - Artur Boruc

W swoim pierwszym wywiadzie dla włoskiej prasy polski bramkarz Fiorentiny - Artur Boruc dużo miejsca poświęca kwestii swojej wiary i korzeni.
Spokojny, szalony, dumny - Artur Borucfot.Wikipedia
Posłuchaj
  • Spokojny, szalony, dumny - tak określa siebie Artur Boruc w pierwszym wywiadzie dla włoskiej prasy od kiedy gra w Fiorentinie - relacja
Czytaj także

- Spokojny, szalony, dumny - tak określa siebie Artur Boruc w rozmowie z weekendowym dodatkiem do "La Gazzetta dello Sport".

- Jestem spokojny, ponieważ wiem, czego chcę od życia - mówi Boruc. - Grać w piłkę i rozwijać się jako osoba. Mniej spokojny jestem poza boiskiem... Szalony, ponieważ chcę wygrywać nawet podczas treningu, nie znoszę, kiedy drużyna nie jest zwarta i dostatecznie wściekła, by to osiągnąć. Dumny jestem z mojego pochodzenia, a także dlatego, że nikt mi niczego nie dał w prezencie - wyznaje Artur Boruc.

Tłumaczy, że długo zwlekał z udzieleniem wywiadu włoskiej parsie, ponieważ nie znał dość dobrze języka i bał się, że jego słowa zostaną przeinaczone.

W wywiadzie dla dodatku do największego włoskiego dziennika sportowego Boruc przypomina o kłopotach, jakie miał w Szkocji w związku z afiszowaniem się ze swoją wiarą na boisku. Zaprzecza też, jakoby w Polsce dochodziło na stadionach do przemocy. To jego zdaniem kontestacja rządu Donalda Tuska, który nie dotrzymał składanych obietnic, a teraz grozi, że zamknie stadiony i zaknebluje ludziom usta.

man