Ma 36 lat, zdobył w futbolu prawie wszystko, ale wcale nie ma zamiaru zwalniać. David Beckham ani myśli o przejściu na emeryturę. W wywiadzie dla BBC ogłosił właśnie, że ma zamiar dalej grać w piłkę.
Był mistrzem Anglii i Hiszpanii oraz etatowym reprezentantem swojego kraju. Niedawno dodał do tego mistrzostwo USA. Co dalej? Może emerytura? Ta opcja nie wchodzi w grę.
W rozmowie z BBC gracz nie pozostawił co do tego najmniejszych wątpliwości. "Mogę wciąż grać na najwyższym poziomie, ale decyzję, gdzie zagram jeszcze muszę podjąć" - oświadczył. Wyjawił, że biją się o niego dwa mocne europejskie kluby, a wszyscy w LA Galaxy chcą by został.
Były zawodnik Realu i Manchesteru nie chciał wyjawić, jakie kluby na niego polują. Według mediów zainteresowane jest nim francuskie PSG. Jedno jest jednak pewne: piłkarz nich chce kończyć kariery na Wyspach.
- Uważam, że grałem w najlepszym angielskim klubie. Nie wyobrażam sobie, bym mógł założyć jakąś inną koszulkę Premier League - oświadczył Beckham.
Beckham do ostatniej chwili walczył, by zagrać w przyszłorocznym Euro. Ostatecznie jednak trener Fabio Capello nie powołał go do szerokiej kadry.