Logo Polskiego Radia
PAP
Aneta Hołówek 16.02.2012

Bijatyka w szatni Bayeru. Poszło o skalp Messiego

Dyrektor sportowy Bayeru Leverkusen Rudi Voeller jest oburzony zachowaniem piłkarzy po meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Barceloną (1:3). Niektórym zarzucił, że bardziej zależało im na koszulce od Lionela Messiego niż na zwycięstwie.
Bijatyka w szatni Bayeru. Poszło o skalp MessiegoPAP/EPA/FEDERICO GAMBARINI

Gazeta "Bild" napisała, że zawodnicy najszybciej biegali po gwizdku sędziego. Najpierw zapowiadającego przerwę, a potem kończącego mecz. Ich celem był Argentyńczyk Messi, uważany za jednego z najlepszych piłkarzy świata. Każdy chciał wymienić się z nim koszulką.

Już w przerwie udało się to Czechowi Michalowi Kadlecowi. Po tym wydarzeniu doszło w szatni do kłótni z niemieckim obrońcą Manuelem Friedrichem, który zabrał mu zdobycz. Po spotkaniu pierwszy u Messiego był również Kadlec.

Voeller na pytanie dziennikarzy, czy wstydzi się za swoich zawodników, początkowo ich bronił:

- 90 procent drużyny koncentrowało się na meczu - podkreślił, ale zapowiedział, że sprawa z koszulką na pewno musi zostać wyjaśniona.

- Tak nie postępuje profesjonalista i nie mam zamiaru czegoś takiego tolerować. Na pewno zostanie przeprowadzona rozmowa na ten temat. Gwarantuję również, że piłkarze będą musieli oddać swoje zdobycze na licytację, której dochód zostanie przekazany na szlachetne cele - dodał.

Rewanżowy mecz Bayeru i Barcelony na Camp Nou zaplanowany jest na 7 marca.

ah