Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 08.07.2012

Triumfalny powrót Króla Rogera na tron

Szwajcar Roger Federer po zaciętej walce w finale wielkoszlemowego turnieju na trawiastych kortach Wimbledonu pokonał Andy'ego Murraya.

Roger Federer - Andy Murray 4:6, 7:5, 6:3, 6:4

Zwycięstwo pozwoliło Federerowi na powrót, po trzech latach, na pierwsze miejsce rankingu ATP.

Gospodarzy spotkał kolejny zawód. Ostatni raz Brytyjczyk zdobył puchar Wimbledonu w 1936 roku.
Pokonany w finale Andy Murray rozegrał jedno z najlepszych spotkań w życiu, rozpoczął w pięknym stylu, od razu w pierwszym gemie przełamując serw Federera i wygrywając potem pierwszego seta. Ale w miarę upływu czasu opanowanie Federera, jego techniczna doskonałość i intuicja dały mu nieznaczną przewagę na korcie - zmuszał Murray'a do nadludzkiego wysiłku, wygrał drugiego seta, a w trzecim po zaciętym boju pokonał go zarówno fizycznie, jak i psychicznie, pomimo ogromnego dopingu publiczności skandującej Andy - Andy!

Po spotkaniu Andy Murray z trudem powstrzymywał łzy, mówiąc o swoich nadziejach na zwycięstwo:

"Jestem coraz bliżej. Będę próbował, ale to nie będzie łatwe."A komentujący dla BBC Boris Becker, który trzykrotnie wygrał turniej wimbledoński, w tym jako 17-latek, ocenił Murraya:"Przegrał dziś z lepszym. Grał jak mistrz, ale to nie wstyd przegrać z Rogerem Federerem."
Nazwisko Szwajcara pojawiło się na tablicy zwycięzców Wimbledonu już po raz siódmy. Jak powiedział: "To zrównuje mnie z Petem Samprasem, który jest moim bohaterem. To po prostu wspaniałe."

ah, polskieradio.pl