Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 17.07.2012

Nie ma popytu na mecze piłkarskie igrzysk

Organizatorzy rozgrywek piłkarskich podczas igrzysk olimpijskich w Londynie poinformowali, że wycofano ze sprzedaży 500 tysięcy biletów na mecze.
Mecz towarzyski Urugwaj - Panama przed igrzyskami w LondynieMecz towarzyski Urugwaj - Panama przed igrzyskami w LondyniePAP/EPA/NICOLAS RODRIGUEZ

Zamknięto także niektóre sektory na stadionach. Wszystko ze względu na to, że nie ma popytu na ów bilety.
Szef Komitetu Organizacyjnego Sebastian Coe uważa, że to słuszne posunięcie. Podkreślił, że do tej pory i tak udało się sprzedać więcej wejściówek, niż w poprzednich igrzyskach.
- Na piłkę nożną bilety rozchodzą się szybciej niż na inne dyscypliny. Na przykład na pierwsze spotkanie kobiecych drużyn Wielkiej Brytanii i Nowej Zelandii sprzedaliśmy ok. 38 tys. Dla porównania, na tegoroczny finał Pucharu Anglii kobiet, w którym zmierzyły się dwa zespoły z Londynu, przyszło zaledwie 5 tys. kibiców - powiedział Coe.
Po zmniejszeniu liczby dostępnych biletów, w sprzedaży wciąż jest jeszcze 250 tysięcy wejściówek na piłkarskie mecze, a kolejne 200 tysięcy będzie można kupić przed rozpoczęciem igrzysk 27 lipca.
- Ogólnie bilety sprzedają się bardzo dobrze, ale oszacowanie popytu na wejściówki na mecze piłkarskie jest zawsze największym wyzwaniem - wyjaśnił Coe.
Olimpijski turniej zostanie rozegrany na sześciu stadionach: w Cardiff, Coventry, Manchesterze, Newcastle, Glasgow oraz w Londynie, gdzie odbędą się finały rozgrywek mężczyzn i kobiet - oba na stadionie Wembley. Pierwsze mecze kobiet zaplanowano na 25 lipca, dwa dni przed ceremonią otwarcia igrzysk. Mężczyźni rozpoczną rywalizację dzień później.
Wciąż dostępnych jest jeszcze ok. 50 tysięcy biletów na inne dyscypliny; organizatorzy zamierzają wprowadzić kolejne 200 tysięcy. Można jeszcze kupić wejściówki na ceremonie otwarcia i zamknięcia igrzysk.

man