Leczenie bolesnej i uciążliwej kontuzji przedłuża się. Rafael Nadal miał nadzieję na występ w zespole narodowym hiszpańskich tenisistów, we wrześniowym meczu Pucharu Davisa przeciwko ekipie USA, lecz po ostatnich badaniach udział w tym spotkaniu byłego numeru 1. rankingu ATP (obecnie - nr 3.) jest bardzo wątpliwy.
Rafael Nadal nie gra od turnieju na Wimbledonie, gdzie w drugiej rundzie doznał sensacyjnej porażki z Czechem Lukaśem Rosolem. Hiszpan nie wystąpił m.in. w igrzyskach w Londynie, gdzie miał bronić tytułu mistrza olimpijskiego, zdobytego przed czterema laty w Pekinie.
W wywiadzie dla agencji Reutera hiszpański tenisista powiedział, że nie chce ryzykować przedwczesnego wyjścia na kort: "Muszę mieć pewność, że stan mojego kolana pozwala na normalne obciążenia meczowe i treningowe, bez tego przekonania nie zagram. Mam nadzieję, że wystąpię w Gijon w meczu Pucharu Davisa. To moje marzenie - być kapitanem tej drużyny. Ale wszystko obecnie zależy od tego, jak będzie przebiegało leczenie.” - powiedział Rafael Nadal.
Eksperci tenisowi przekonują, że hiszpański gwiazdor może mieć problemy z powrotem na kort - podkreśla się, że agresywny i siłowy styl gry Nadala może spowodować odnowienie kontuzji i pogłębienie zmian chorobowych w kolanie - kolanie, na które tenisista narzeka tak naprawdę od co najmniej dziesięciu lat. Podobny uraz wyłączył go na kilka tygodni z występów w 2005 roku, uniemożliwił obronę tytułu mistrza Wimbledonu w 2009 r., wreszcie wykluczył także z Australian Open w 2010 r.
IAR, ah