Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 12.11.2012

Wach przyjął na twarz 27 ton, czyli jakieś 14 słoni!

Oglądając walkę Kliczko-Wach kibice przecierali oczy ze zdziwienia. Wytrzymała głowa Polaka, który przez 12 rund stawiał opór Ukraińcowi, przyjęła niesamowitą liczbę ciosów. Dane z walki są przerażające.
Władimir Kliczko (L) i Mariusz Wach (P)Władimir Kliczko (L) i Mariusz Wach (P)PAP/Grzegorz Momot

Niemiecki "Bild" przeanalizował wszystkie ciosy, które dotarły do twarzy Wacha. Z wyliczeń niemieckich żurnalistów wynika, że Polak przyjął ciosy o łącznej wadze... 27 ton! To mniej więcej tak, jakby po twarzy przebiegło mu 14 słoni.
Pod wrażeniem wytrzymałości Wacha był także sam Kliczko. Po wygranej walce w Hamburgu dziwił się, że Polak wytrwał 12 rund pomimo zasypania go gradem ciosów. Na głowę Wacha spadło prawie 300 uderzeń, "Wiking" odpowiedział 60 trafieniami.

- To wojownik. Przyjął wiele uderzeń, ale wciąż stał. Był w stanie przetrwać siódmą i ósmą rundę, a uwierzcie mi, zadawałem naprawdę mocne ciosy, czułem to po swoich dłoniach - chwalił Polaka rywal.
Thomas Puetz, szef niemieckiej federacji boksu, martwi się jednak o zdrowie Wacha. - Doradzałbym trzymiesięczny odpoczynek oraz badanie rezonansem magnetycznym, aby upewnić się, czy nie ma krwotoku do mózgu - powiedział Puetz po walce w Hamburgu.

Wach w Hamburgu przegrał pierwszą walkę na zawodowym ringu. Sędziowie jednogłośnie uznali dominację Ukraińca między linami 120:107, 120:107, 119:109.

Relacja w walki >>> Wach lekko naruszył konstrukcję mistrzowskiego tronu Kliczki

ah, polskieradio.pl, gazetalubuska.pl