Logo Polskiego Radia
PAP
Aneta Hołówek 23.11.2012

Lider kontynuuje ucieczkę. Kosecki bohaterem szlagieru

Legia Warszawa wygrała na Łazienkowskiej z Widzewem Łódź w meczu 13. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy.
Jakub Kosecki (P) ze stołecznej Legii fetuje strzelenie gola wraz z Jakubem Rzeźniczakiem (L) Jakub Kosecki (P) ze stołecznej Legii fetuje strzelenie gola wraz z Jakubem Rzeźniczakiem (L) PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Strzelcem jedynego gola w meczu został Jakub Kosecki (IAR)
  • Radosław Mroczkowski trener Widzewa podkreśla, że jego piłkarze nie powinni pozwolić Koseckiemu na przeprowadzenie indywidualnej akcji (IAR)
Czytaj także

Przed spotkaniem Jakub Wawrzyniak odebrał pamiątkową koszulkę z numerem 100. W ten sposób uhonorowany został jego setny występ ligowy w barwach Legii. Chwilę później minutą ciszy uczczono śmierć byłego reprezentanta Polski, który całą swoją piłkarską karierę spędził w stołecznym klubie Henryka Grzybowskiego.
Prowadzący w tabeli legioniści zaprezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań w starciu z niżej notowanym przeciwnikiem. Przez niemal całe spotkanie gospodarze mieli przewagę, ale nie potrafili przełożyć jej na bramki. Wyróżniającym się graczem był Jakub Kosecki, z którego szybkością nie radzili sobie goście. To właśnie 22-letni pomocnik zdobył jedynego gola po efektownej, indywidualnej akcji tuż po przerwie.
Wcześniej dorobek strzelecki powinien poprawić Danijel Ljuboja. Już w drugiej minucie najlepszy ligowy snajper groźnie uderzył z rzutu wolnego, a zastępujący w bramce Macieja Mielcarza Czarnogórzanin Milos Dragojevic z trudem wybił zmierzającą pod poprzeczkę piłkę. W 18. minucie Serb był jeszcze bliższy zdobycia bramki, kiedy posłał piłkę obok spóźnionego z interwencją bramkarza Widzewa, lecz minimalnie spudłował.
W 14. minucie bramkarza Widzewa, który wypuścił piłkę z rąk, wyręczył Jakub Bartkowski, który piłkę kopniętą przez Michała Żyrę wybił na rzut rożny.
Po niepewnych pierwszych minutach w wykonaniu Widzewa i niewykorzystanych okazjach Legii goście otrząsnęli się i coraz odważniej atakowali. Próbowali wykorzystać m.in. proste błędy gospodarzy w środku pola, ale nie potrafili poważniej zagrozić bramce Dusana Kuciaka.
Przed przerwą prowadzenie liderowi ekstraklasy powinien zapewnić Żyro, ale okazał się słabszy w pojedynku z czarnogórskim bramkarzem. Na drugą połowę wychowanek Akademii Piłkarskiej Legii już nie wyszedł.
Trzy minuty po zmianie stron fantastyczną akcję popisał się natomiast inny młody gracz. Jakub Kosecki minął trzech rywali, wpadł w pole karne i posłał piłkę między nogami bramkarza Widzewa. To piąte ligowe trafienie 22-letniego pomocnika w tym sezonie.
Po stracie gola goście jakby stracili wiarę w uzyskanie przy Łazienkowskiej korzystnego wyniku. Jednak brak zdecydowania i słaba gra Legii spowodowała, że podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego kilkukrotnie przedostali się w okolice pola karnego Legii. Nie potrafili jednak poważniej zagrozić bramce Dusana Kuciaka i mecz zakończył się skromnym zwycięstwem warszawian, którzy z dorobkiem 30 punktów umocnili się na czele tabeli.

Legia Warszawa - Wodzew Łódź 1:0 (0:0)

Bramki: Kosecki (47')

Legia: Kuciak, Rzeźniczak, Jędrzejczyk, Żewłakow, Wawrzyniak, Furman, Gol (Daniel Łukasik 46.), Żyro (Jorge Salinas 46.), Radović, Kosecki, Ljuboja

Widzew: Dragojevic, Bartkowski, Abbes, Phibel, Broź, Bartoszewicz, Okachi, Kaczmarek, Dudek (Mariusz Stępiński 66.), Bruno (Mariusz Rybicki 54.), Ben Dhifallah.

Powiedzieli po meczu:
Radosław Mroczkowski (trener Widzewa Łódź)
: "Żałuję sytuacji po przerwie, kiedy straciliśmy bramkę. Przez pierwsze 45 wykonywaliśmy założenia taktyczne i nasza gra wyglądała całkiem dobrze. W przerwie uczulałem moich zawodników na pierwsze minuty drugiej połowy. Kuba Kosecki zdobył fajnego gola, ale z mojej perspektywy zawodnicy nie mogą tak łatwo dopuszczać do podobnej sytuacji.
Można czepiać się wielu rzeczy w grze mojego zespołu, bo popełniamy sporo błędów. Jednak gramy najlepiej jak potrafimy tymi piłkarzami, których mamy do dyspozycji. Nie tworzymy też wielu sytuacji bramkowych, ponieważ nie dysponujemy taką siłą ognia jak chociażby Legia".
Jan Urban (trener Legii Warszawa): "Początek zapowiadał, że będzie dużo bramek. Później jednak nie kleiła nam się gra. W przerwie próbowałem coś zmienić i dokonałem dwóch roszad. Przyniosło to efekt w postaci efektownej bramki Kuby Koseckiego. Dla jego akcji warto było przyjść na stadion. Później jednak nasza gra wróciła do obrazu z pierwszej połowy. Tego dnia wyraźnie nam nie szło. Możemy się cieszyć z trzech punktów, ale nic więcej.
Wydaje mi się, że jeszcze żyliśmy meczem w Poznaniu z Lechem. Obawiałem się tego, ale nie wiedziałem, że zwycięstwo z Widzewem będzie nas tyle kosztować. Łódzki zespół praktycznie nie zagroził naszej bramce. Nie było to dla nas trudne spotkanie, ale sami je sobie skomplikowaliśmy".

W pierwszym piątkowym meczu 13. kolejki Ekstraklasy Korona Kielce wygrała z Piastem Gliwice 4:0.

>>> Zdziesiątkowana Korona mocno poturbowała Piasta


Pozostałe mecze kolejki
2012-11-24:

PGE GKS Bełchatów - Lechia Gdańsk (13.30)
Polonia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin (15.45)
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin (18.00)
2012-11-25:
Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok (14.30)
Ruch Chorzów - Wisła Kraków (17.00)
2012-11-26:
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Lech Poznań (18.30)

Tabela (mecze, zwycięstwa, remisy, porażki, bramki, punkty, różnica bramek)


1. Legia Warszawa 13 9 3 1 29-13 30 +16
2. Polonia Warszawa 12 7 3 2 24-11 24 +13
3. Lech Poznań 12 7 2 3 16- 9 23 +7
4. Górnik Zabrze 12 5 6 1 18-10 21 +8
5. Lechia Gdańsk 12 7 0 5 18-13 21 +5
6. Śląsk Wrocław 12 6 1 5 17-17 19
7. Piast Gliwice 13 6 0 7 17-22 18 -5
8. Pogoń Szczecin 12 5 2 5 14-14 17
9. Widzew Łódź 13 5 2 6 14-17 17 -3
10. Jagiellonia Białystok 12 3 7 2 11-11 16
11. Korona Kielce 13 4 4 5 12-16 16 -4
12. Wisła Kraków 12 4 3 5 10-14 15 -4
13. Ruch Chorzów 12 4 2 6 11-16 14 -5
14. KGHM Zagłębie Lubin 12 4 2 6 11-14 11 -3
15. Podbeskidzie Bielsko-Biała 12 1 2 9 12-22 5 -10
16. PGE GKS Bełchatów 12 1 1 10 6-21 4 -15

W przypadku równej liczby punktów o kolejności w końcowej tabeli decydują bezpośrednie mecze;
Zagłębie przystąpiło do rozgrywek z 3 ujemnymi punktami

Mecze w następnej kolejce
2012-11-30:

Jagiellonia Białystok - PGE GKS Bełchatów
Lech Poznań - Śląsk Wrocław
2012-12-01:
Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Widzew Łódź - Korona Kielce
Wisła Kraków - Górnik Zabrze
2012-12-02:
Lechia Gdańsk - KGHM Zagłębie Lubin
Legia Warszawa - Ruch Chorzów
2012-12-03:
Piast Gliwice - Polonia Warszawa

ah