Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 05.03.2013

Żadnej kary po fatalnym błędzie arbitra

Sędzia Marcin Borski nie poniesie kary za niepodyktowanie rzutu karnego dla Wisły Kraków w poniedziałkowym meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-BiałaWisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała PAP/Jacek Bednarczyk

- Nie obwiniam go za ten błąd - powiedział przewodniczący Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki.
W 67. minucie w polu karnym gości sfaulowany został Rafał Boguski. Borski podyktował rzut karny, ale po konsultacji z sędzią bramkowym Sebastianem Tarnowskim zmienił decyzję i ukarał Boguskiego żółtą kartką za symulowanie.
- Oczywiście źle, że tak się stało, ponieważ to kolejny argument dla przeciwników sześciu arbitrów na boisku. Współpraca między nimi oparta jest na fakcie, że wydarzenia widzą z różnych kątów. Niestety to sędzia bramkowy był bardzo uparty i pewny siebie. To on nie wytrzymał presji. Borskiego nie obwiniam za ten błąd - powiedział Przesmycki.

Robert Małek zawieszony na na najbliższe mecze
We wtorek szef sędziów przekazał Wydziałowi Dyscypliny PZPN sprawę konfliktu arbitra Roberta Małka z piłkarzem Floty Świnoujście Sebastianem Olszarem. Do incydentu między nimi doszło w minioną środę w trakcie meczu 1/4 finału Pucharu Polski między Śląskiem Wrocław a Flotą. Sędzia miał naruszyć nietykalność cielesną napastnika.
- Małek na razie nie będzie uwzględniany przy ustalaniu obsady sędziowskiej na najbliższe mecze. We wtorek przekazałem sprawę Wydziałowi Dyscypliny i będę czekał na jej rozstrzygnięcie - przyznał Przesmycki.

Na zapisie wideo widać, że Małek lekko klepnął w rękę Olszara, którego ukarał drugą żółtą kartką. Napastnik nie przebierał w słowach i w pomeczowym wywiadzie nazwał sędziów tego meczu "bandytami".

- Nie mam wątpliwości i ten spór rozstrzygam na korzyść zawodnika. Takie klepnięcie mógł odebrać jako uderzenie. W tej sytuacji piłkarz miał prawo do frustracji. Potępiam zachowanie sędziego, a film z tym incydentem będzie pokazywany innym arbitrom jako materiał szkoleniowy - zakończył Przesmycki.
Wydział Dyscypliny zajmie się również formą wypowiedzi Olszara.

man