Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 14.03.2013

Papież Franciszek kocha futbol. Najbardziej drużynę San Lorenzo de Almagro

Miłość do futbolu w Argentynie wysysa się z mlekiem matki. Nowy papież, Franciszek, jest także wielkim kibicem piłki nożnej, a największą sympatią darzy San Lorenzo de Almagro.
Kardynał Jorge Bergoglio z koszulką kubuKardynał Jorge Bergoglio z koszulką kubuprintscrean/sanlorenzowebsite.com.ar
Posłuchaj
  • Argentyna cieszy się z wyboru papieża - Tomasz Surdel przekonuje, że pierwsze komentarze były pełne emocji, jak gdyby rozmawiali o futbolu (IAR)
Czytaj także

Historia klubu piłkarskiego sięga początków XX wieku, kiedy gang uliczny z dzielnicy Almagro wyzywał na pojedynki piłkarskie inne gangi z Buenos Aires. Kiedy do Almagro doprowadzono linie autobusowe i tramwajowe, granie stało się niebezpieczne, szczególnie po tym jak tramwaj potrącił jednego gracza. Wtedy katolicki ksiądz, Lorenzo Massa zaczął organizować gry na swoim podwórku. Tak w 1908 założono klub. Szybko stał się on jednym z czołowych klubów w argentyńskiej stolicy.

W 1946 przełamał monopol River Plate Buenos Aires i wygrał mistrzostwo. Klub pojechał na mecze towarzyskie do Hiszpanii i Portugalii.

Największe triumfy klub święcił w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. W 1968 klub zdobył mistrzostwo, nie przegrywając żadnego meczu w lidze. W latach 1968 - 1974 klub zdobył w sumie cztery tytuły mistrzowskie. Później przyszły chude lata. Z powodu złego zarządzania klub popadł w tarapaty finansowe. W 1981 San Lorenzo zostało zdegradowane, ale rok później wróciło do pierwszej ligi. W tym czasie klub miał długi i żeby ratować stan finansów musiał sprzedać swój stadion. Klub zaczął wychodzić na prostą dopiero w latach dziewięćdziesiątych.

Sympatia nowego papieża była doceniana niejednokrotnie przez władze klubu. W latach, gdy w zespole grał znany napastnik Alberto Acosta, obdarowały prymasa Argentyny koszulkami oraz uczyniły honorowym członkiem klubu.
San Lorenzo zajmuje obecnie 12. miejsce w Primera Division, ale - jak oznajmili zawodnicy - mając papieża po swojej stronie rozpoczną marsz w górę tabeli.

>>> Piłkarze zacierają ręce. Papież Franciszek stoi po ich stronie

ah, polskieradio.pl, wikipedia