Piłkarze Korony zapowiadali grę o komplet punktów, aby nadrobić straty z poprzednich spotkań. Już na początku Maciej Korzym strzelał na bramkę chorzowian, ale Michal Peskovic skutecznie interweniował. Pół godziny późnej ten sam zawodnik z pola karnego kopnął celnie piłkę do siatki. Prowadzenie Korony rozgrzało zziębniętych kibiców, którzy nabrali wiary, że może tym razem piłkarze wygrają mecz na własnym stadionie.
W pierwszej połowie piłkarze Ruchu mieli dwie doskonałe sytuacje do strzelenia goli, ale Marcin Baszczyński i Mindaugas Panka skierowali piłkę obok bramki.
Po przerwie gra stała się o wiele ciekawsza, piłkarze obu zespołów dążyli do poprawienia rezultatu. W 55 min. gospodarze podwyższyli wynik po karnym Pawła Golańskiego, a w kilka minut później wicemistrzowie Polski, po szybkiej i składnej akcji i strzale Filipa Starzyńskiego, zmniejszyli przewagę kielczan.
Z upływem czasu goście coraz groźniej atakowali bramkę Korony, stwarzali sytuacje do strzelenia wyrównującego gola. Najbliższy doprowadzenia do remisu był Marcin Kikut, który z kilku metrów kopnął piłkę nad poprzeczkę.
Korona Kielce - Ruch Chorzów 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Maciej Korzym (32), 2:0 Paweł Golański (55-karny), 2:1 Filip Starzyński (63).
Żółta kartka - Korona Kielce: Michał Janota. Ruch Chorzów: Żeljko Djokic, Grzegorz Kuświk, Marcin Kikut.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów 5 674.
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański, Pavol Stano, Tadas Kijanskas, Tomasz Lisowski - Łukasz Jamróz (46. Mateusz Stąporski), Vlastimir Jovanovic, Artur Lenartowski, Tomasz Foszmańczyk (74. Paweł Zawistowski) - Michał Janota (63. Łukasz Sierpina), Maciej Korzym.
Ruch Chorzów: Michal Peskovic - Żeljko Djokic, Marcin Baszczyński, Piotr Stawarczyk, Martin Konczkowski (86. Marcin Kikut) - Mindaugas Panka, Marcin Malinowski (59. Łukasz Tymiński), Marek Zieńczuk (5. Pavel Sultes), Filip Starzyński, Łukasz Janoszka - Grzegorz Kuświk.