Logo Polskiego Radia
PAP
Martin Ruszkiewicz 05.04.2013

Dziekanowski: reforma Ekstraklasy nie oznacza podniesienia poziomu

Były piłkarz reprezentacji Polski Dariusz Dziekanowski uważa, że reforma uatrakcyjni rozgrywki Ekstraklasy, ale to nie oznacza podniesienia poziomu. Jak dodał, podoba mu się zwiększenie liczby meczów dla ligowych drużyn.
Radość piłkarzy Legii WarszawaRadość piłkarzy Legii Warszawalegia.com

Zgodnie z piątkową uchwalą Rady Nadzorczej Ekstraklasy SA, po 30 kolejkach liga zostanie podzielona na grupy mistrzowską i spadkową. Drużyny rozegrają w sumie po 37 meczów (siedem więcej niż dotychczas).

- Uważam, że większa liczba kolejek nie powinna być problemem. Nasze kluby szybko odpadają z rozgrywek UEFA, w efekcie w całym sezonie grają rzadziej niż zagraniczne drużyny. Dodatkowa porcja meczów nie zaszkodzi - powiedział Dariusz Dziekanowski.

Po zakończeniu rundy zasadniczej zespoły z miejsc 1-8 będą walczyć w rundzie finałowej o mistrzostwo, a te z lokat 9-16 o utrzymanie. Ich dotychczasowy dorobek zostanie podzielony na pół i zaokrąglony do góry. W tej fazie każdy z klubów rozegra siedem meczów (jeden z każdym z rywali).

- Naturalny podział w naszej lidze tak naprawdę już nastąpił. Przecież kilka klubów góruje nad resztą pod względem sportowym i organizacyjnym. Jeśli chodzi o dzisiejszą reformę, to myślę, że będzie służyć np. kibicom czołowych drużyn. Fani Legii Warszawa, Lecha Poznań czy Górnika Zabrze będą bardziej zainteresowani meczami z rywalami, którzy przedstawiają wyższą wartość - stwierdził Dziekanowski.

Były piłkarz m.in. Legii, Widzewa, Celticu Glasgow i Bristol City przypomniał, że podobny system rozgrywek obowiązuje w Belgii.

- Myślę, że reforma uatrakcyjni ligę, ale proszę nie mylić tego z podniesieniem poziomu. Tu trzeba pomyśleć o przyszłości, o szkoleniu. Jedna decyzja w sprawie rozgrywek tego nie poprawi. Tak czy owak, jest to jakiś krok. Nasza liga musi się zmieniać, żeby nie było sytuacji jak obecnie. Niektóre kluby żyją ponad stan, mają spore zaległości. Piłkarze, zamiast skupić się na grze, myślą o tym, że klub od dawna nie płaci. To chore - podkreślił były reprezentant Polski.

mr