Relacja z meczu Borussia Dortmund - Malaga - Fatalne błędy arbitrów i cud w Dortmundzie stał się faktem
Malaga straciła dwa gole w szalonej końcówce spotkania. W doliczonym czasie gry trafiali Reus i Santana, który został bohaterem Borussii.
Hiszpańscy dziennikarze podkreślali, że przy trzecim golu dla Borussii sędzia powinien krzyknąć "spalony”.
"Wielka Malaga cierpi. To okrutny cios, sędziowska kradzież. Ta porażka jest gorzka, okrutna i niesprawiedliwa” - czytamy w "Diario Sur".
Dziennik "AS" rzuca propozycję wysłania szkockiego sędziego, Craiga Thomsona na Biegun Północny: "Zajmie wiele lat, aż hiszpańscy kibice zapomną nazwisko nikczemnego sędziego, który nie widział pozycji spalonej czterech niemieckich zawodników” - zaznacza gazeta.
Krytyki nie szczędził również trener Malagi Manuel Pellegrini. - Różnie można przegrać, ale gdy to się dzieje w taki sposób, boli to najbardziej. Szczególnie, że przy trzecim golu były dwa spalone. Nie mogliśmy awansować, albo ktoś tego nie chciał - mówił na konferencji prasowej.
Z kolei Niemieckie media zwróciły uwagę, że druga bramka dla Malagi padła ze spalonego.
Teraz pracę szkockiego sędziego oceni UEFA, która była już kategoryczna udzielając kary sędziemu meczu ćwierćfinałowego Ligi Mistrzów pomiędzy Barceloną i Paris Saint Germain (2:2). UEFA zadecydowała, że sędzia Wolfgang Stark nie poprowadzi do końca sezonu żadnego meczu Ligi Mistrzów.
Więcej o karze dla Starka - Liga Mistrzów: sędzia zawieszony do końca sezonu po meczu PSG - FC Barcelona
ah, polskieradio.pl