Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 28.05.2013

Polonia Warszawa bez licencji. Prezes przeprasza kibiców

Prezes Polonii Warszawa Ireneusz Król wystosował we wtorek list do kibiców, w którym m.in. opisuje problemy klubu.
Fragment meczu Legia Warszawa - Polonia WarszawaFragment meczu Legia Warszawa - Polonia WarszawaLegia Warszawa/Mateusz Kostrzewa

Z powodu braku licencji piłkarze z Konwiktorskiej, mimo zajmowanego obecnie piątego miejsca w tabeli, zostaną zdegradowani z ekstraklasy.
We wtorek Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN podtrzymała decyzję o nieprzyznaniu licencji Polonii (zaległości m.in. wobec ZUS, Urzędu Skarbowego i piłkarzy). Wtorkowe orzeczenie jest ostateczne.
"Szanowni kibice. Wydarzenia ostatnich miesięcy, a szczególnie dni, w których to próbując ratować klub musiałem się zmagać z atakami kiboli na mój dom i rodzinę, odcisnęły (...) piętno w mojej psychice. Kiedy przejmowałem klub w dramatycznych okolicznościach obiecywałem, że barwy, nazwa, historia i trofea to świętości, które należą się kibicom. Nie wiedziałem wtedy, że klub jest targany wewnętrzną polityką, od której starałem się go uchronić, i otoczony jest przez ludzi bez serca. Przez rok rozmawiałem z setką firm i instytucji, by znaleźć sponsora. Otoczenie chciało jedynie na klubie zarabiać, a nic nie dać (...)" - napisał Król.
Zmieniły się warunki
"Warunki biznesowe, które zakładaliśmy, zmieniły się diametralnie, a nikt z warszawskiego środowiska nie chciał i nie włożył w klub ani złotówki (...). To co się działo w styczniu i lutym, to próba zrównoważenia budżetu (...), a gaża jednego zawodnika Polonii wynosiła wysokość opłaty z Canal Plus za transmisję meczu. Organizacja każdego spotkania była deficytowa, brak stadionu i bazy treningowej, a także własnych wychowanków bardzo bolały i utrudniały zadanie - pozyskania sponsora (...)" - dodał.
Przy okazji właściciel Polonii ujawnił klubowe zadłużenie, wokół którego narosło ostatnio mnóstwo spekulacji. Podawano różne, czasem bardzo odległe od siebie kwoty.
"Nie pobierałem żadnego wynagrodzenia i nie zabrałem żadnej złotówki z klubu. Całość zadłużenia spółki to nie, jak pisano, 60 mln zł, a jedynie 8 mln zł. Niestety, nie udało nam się zebrać kwoty 4 mln zł, potrzebnej do uzyskania licencji. Moi partnerzy biznesowi zawiedli, a ja poniosłem porażkę" - przyznał Król.
"Przepraszam tych, których zawiodłem i dziękuję kilku osobom, Jurkowi Piekarzewskiemu, Stanisławowi Speczikowi, Stanisławowi Michrowskiemu, Annie Sykale, Izabeli Zinkowskiej, a także Pawłowi Olczakowi i Piotrowi Stokowcowi, bez których ten rok pracy nie byłby możliwy. (...) Przepraszam także piłkarzy, którzy dali z siebie wszystko. Wszystkie inicjatywy podejmowane w ostatnim czasie przez tzw. Stowarzyszenie i innych legły w gruzach, ponieważ oni też nie dysponowali koniecznymi funduszami dla utrzymania klubu. (...) Podejmuję ostatnią próbę oddania całej spółki na rzecz stowarzyszenia, ale nie pod żadnymi warunkami i dyktatem, za symboliczną złotówkę. Jeżeli to okaże się niewykonalne, będę się starał o licencję na grę w pierwszej lidze i może wtedy znajdzie się sponsor dla Polonii" - zakończył Król.
Treść tego oświadczenia ukazała się na facebookowym profilu "Czarna Koszula".

Król chciał oddać klub za złotówkę, ale z długami
W ostatnich tygodniach stołeczny klub próbowało przejąć Stowarzyszenie KS Polonia Warszawa, skupiające znanych kibiców drużyny z Konwiktorskiej
- Dopiero pięć minut przed wtorkową decyzją PZPN o nieprzyznaniu klubowi licencji otrzymaliśmy od Króla propozycję odkupienia Polonii za złotówkę, ale ze wszystkimi zobowiązaniami. Nie było o czym mówić. Tworzymy nową Polonię, wkrótce zarejestrujemy tę spółkę. Prawdopodobnie zagramy w trzeciej lub czwartej lidze - powiedział prezes stowarzyszenia Grzegorz Popielarz.
Król pojawił się w Polonii latem 2012 roku. Nowy właściciel klubu chciał przenieść drużynę do Katowic i połączyć ją z GKS. Ostatecznie - na skutek m.in. sprzeciwu fanów z Katowic i nowych przepisów - do fuzji nie doszło i warszawski klub pozostał w stolicy.

Liczymy na kibiców Polonii Warszawa
W czasie rządów poprzedniego właściciela Polonii Józefa Wojciechowskiego piłkarze mieli wysokie kontrakty. Od jesieni zaczęły się problemy z realizacją tych zobowiązań. Zimą z drużyny odeszło siedmiu czołowych zawodników, a wiosną wnioski o rozwiązanie kontraktu złożyli m.in. kapitan Łukasz Piątek i Paweł Wszołek.
Mimo kłopotów Polonia zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli. Ostatni mecz w ekstraklasie przed własną publicznością rozegra w najbliższy czwartek o godz. 18 z Piastem Gliwice.
"Liczymy, że każdy kibic Polonii będzie wtedy z nami na stadionie. Do zobaczenia w następnym sezonie piłkarskim. Polonia nigdy nie zginie!" - napisano na oficjalnej stronie klubu.

man