Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 10.06.2013

Były szef PZPN nie żałuje zatrudnienia Fornalika

Grzegorz Lato jest zawiedziony remisem reprezentacji Polski w meczu z Mołdawią (1:1) w eliminacjach mistrzostw świata.
Grzegorz LatoGrzegorz LatoPZPN/M.Trzuskowski

Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie żałuje jednak zatrudnienia Waldemara Fornalika w roli szkoleniowca biało-czerwonych.
- W tym okresie to był chyba najlepszy trener w Polsce. Z tego co pamiętam państwo też go wybraliście w swoim gronie - zwrócił się do dziennikarzy Lato, który w poniedziałek uczestniczył w Pałacu Prezydenckim w spotkaniu z rodziną olimpijską.
Były piłkarz podkreślił zależność między zawodnikami i szkoleniowcem.
- Drużyna kształtuje trenera, a trener drużynę. Jedni bez drugich nie mają szans. Jeśli są wyniki, to szkoleniowiec jest wspaniały, a jak nie ma, to wszystko się na nim skupia - zaznaczył.
Były szef PZPN nie chciał wypowiadać się na temat relacji panujących między Fornalikiem a jego podopiecznymi.
- To pytanie do Zbyszka Bońka, który zarządza teraz polską reprezentacją - uciął.
Nie chciał także wypowiadać się na temat ewentualnych zmian na stanowisku trenera drużyny narodowej.
- Ja nikogo nie będę zwalniał ani zatrudniał. Są nowe, demokratycznie wybrane władze i życzę im wszystkiego najlepszego - podkreślił.
Lato dodał, że jako kibica "boli go serce".
- Odczucia mam takie same jak inni - myślałem, że wygramy (z Mołdawią - PAP) i dalej będziemy w grze. Teraz jednak będzie ciężko, patrząc na nasz rozkład jazdy. Jedyne lżejsze spotkanie wyjazdowe, to pojedynek z San Marino - analizował.

man