Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marcin Nowak 17.06.2013

Prezes PZPN Zbigniew Boniek: Fornalik wciąż trenerem kadry

Waldemar Fornalik pozostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. Prezes PZPN Zbigniew Boniek potwierdził to w specjalnym wywiadzie na oficjalnej stronie związku.
Zbigniew BoniekZbigniew Boniek YouTube/LaczyNasPilka

W związku z licznymi spekulacjami dotyczącymi przyszłości selekcjonera reprezentacji Polski, Waldemara Fornalika, prezes Zbigniew Boniek udzielił wywiadu oficjalnej stronie Polskiego Związku Piłki Nożnej.

- Śmieszą mnie tego rodzaju spekulacje i plotki. Czytam gdzieś, że się spotkałem lub mam się z Waldkiem zobaczyć… To normalne, że prezes rozmawia ze swoimi pracownikami. Telefonicznie lub w cztery oczy. Mój gabinet jest otwarty dla wszystkich pracowników PZPN, chcących porozmawiać czy wymienić poglądy - wyjaśnił Boniek.

Na stwierdzenie, że naród pragnie dymisji selekcjonera szef PZPN odpowiedział stanowczo.
- Naród? Czy grupa dziennikarzy, bojowych internautów chcących mieć wpływ na personalne decyzje prezesa PZPN? Niech spekulują, wymieniają listy trenerów - ewentualnych następców Fornalika. Patrzę na to i oczom nie wierzę. Są tam ludzie, którym bliżej do trenerskiej trumny niż na trenerską ławkę. Jedno jest pewne: nie kieruje się "piarem", bo wiem, że gdybym trenera Fornalika zdymisjonował, to w kilku gazetach czy portalach zarobiłbym kilka punktów. Nie chcę ludzi krzywdzić i zmieniać ich dla samej zmiany. Nie boję się też odpowiedzialności za jakąkolwiek decyzję w sprawie naszego selekcjonera - zaznaczył.

- Za dużo mówimy o odpowiedzialności lub winie samego selekcjonera, za mało analizujemy grę samych piłkarzy, ich błędy, niewykorzystane sytuacje. Pytam głośno: ile w tym winy Waldka, że Rybus nie trafia w sytuacji sam na sam, czy Polanski nie potrafi zagrać prostej piłki do Lewandowskiego? Wiem, że odpowiedzialność przenosi się głównie na selekcjonera. Ale ja uważam, że wartość dobrej ekipy piłkarskiej dzieli się następująco: 80 procent sami zawodnicy, trener - 20. Kiedy przyglądamy się pracy naszego selekcjonera, to wiemy, że zremisował z Anglią, wygrał u siebie z Mołdawią, zremisował na wyjeździe z Czarnogóra, przegrał u siebie z Ukrainą - to się mogło wydarzyć bo Ukraińcy to silny team... - dodał Zbigniew Boniek.

Szef PZPN przyznał jednak, że remis w ostatnim meczu reprezentacji Polski z Mołdawią był rozczrowujący.

- Tak, to zabolało, ale przecież jakby to nie brzmiało nieco naiwnie, ciągle jesteśmy w grze. Trzeba wygrać u siebie z Czarnogórą, San Marino, a z Ukrainą i Anglią na wyjeździe - powiedział w rozmowie opublikowanej na oficjalnej stronie PZPN.

Cały wywiad ze Zbigniewem Bońkiem na stronie pzpn.pl

man, pzpn.pl