Do mistrzostw świata awansują bezpośrednio zwycięzcy grup, natomiast osiem najlepszych reprezentacji z drugich miejsc utworzy cztery pary barażowe, których zwycięzcy również wystąpią za rok w Brazylii.
Decyzja FIFA o rozstawieniu nie jest zaskoczeniem, natomiast zwraca uwagę termin jej ogłoszenia - cztery rundy przed zakończeniem eliminacji na Starym Kontynencie. Cztery lata temu Międzynarodowa Federacja Piłkarska ogłosiła zasady dotyczące rozstawienia w barażach dopiero na jedną kolejkę przed końcem kwalifikacji.
O rozstawieniu będzie decydować październikowy ranking FIFA. Obecnie drugie miejsce w tabelach swoich grup zajmują: Chorwacja (4. lokata w rankingu), Anglia (9.), Rosja (11), Grecja (16.), Francja (18.), Węgry (33.), Albania (38.), Bułgaria (46.) i Austria (76.)
To oznacza, że gdyby teraz zakończyły się eliminacje, rozstawione zostałyby Chorwacja, Anglia, Rosja i Grecja.
Do końca eliminacji wiele może się jednak zmienić. Np. w grupie C trzy zespoły ubiegające się o pozycję wicelidera mają taką liczbę punktów (po 11) - Austria, Szwecja i Irlandia. Z kolei w grupie F Portugalia wyprzedza Rosję o dwa punkty, ale ma także dwa spotkania więcej na koncie.
O awans walczą m.in. polscy piłkarze, obecnie zajmujący czwarte miejsce w grupie H (9 pkt). Biało-czerwoni rozegrali jednak o jeden mecz mniej niż prowadząca w tabeli Czarnogóra (14 pkt). Druga Anglia zgromadziła 12 pkt, a trzecia Ukraina - 11.
Obecnie, oprócz Portugalii i Czarnogóry, w tabelach swoich grup prowadzą: Belgia, Włochy, Niemcy, Holandia, Szwajcaria, Bośnia i Hercegowina oraz Hiszpania.
Pierwsze mecze barażowe odbędą się 15 listopada, rewanże cztery dni później.
man