Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 15.07.2013

Tour de France: Kwiatkowski może odzyskać białą koszulkę

Sześć etapów pozostało do zakończenia Tour de France. Po wspinaczce na Mont Ventoux Michał Kwiatkowski stracił białą koszulkę najlepszego młodzieżowca.
Michał KwiatkowskiMichał KwiatkowskiPAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

W niedzielę na końcowym 20-kilometrowym podjeździe na Mont Ventoux Kwiatkowski nie był w stanie wytrzymać tempa najlepszych "górali". Straty nie okazały się jednak tak wielkie, jak niektórzy sądzili. Dojechał do mety na 18. pozycji, trzy minuty i 14 sekund za Brytyjczykiem Chrisem Froome'em, który umocnił się na pozycji lidera. Koszulkę lidera klasyfikacji młodzieżowej odebrał Kwiatkowskiemu drugi na mecie Kolumbijczyk Nairo Quintana, który wyprzedza go o 2.11.

Polak nie był jednak rozczarowany swoim wynikiem. - Celem wciąż jest biała koszulka. Zobaczymy jak będzie na kolejnych etapach - mówił w rozmowie z francuskimi dziennikarzami. A do swoich sympatyków napisał na Facebooku: "Skąd na Mont Venotoux tylu pozytywnie zakręconych polskich kibiców? Dajecie radę! Tego mi trzeba!". Kwiatkowski powinien odrobić część strat do Quintany w środę w jeździe indywidualnej na czas z Embrun do Chorges (32 km). Atutem rywala będą natomiast trzy następujące po czasówce etapy w Alpach.

W pierwszej indywidualnej próbie na czas, 10 lipca z Avranches do Mont Saint-Michel (33 km), Kwiatkowski wygrał z nim zdecydowanie - o 1.57. Trasa była jednak bardziej płaska niż w najbliższej czasówce, podczas której trzeba będzie pokonać dwa podjazdy, każdy po sześć kilometrów. To zmniejsza szanse Polaka w rywalizacji z Kolumbijczykiem na powtórzenie rezultatu z Normandii.

Były trener Kwiatkowskiego z Pacifiku Toruń Leszek Szyszkowski uważa, że odzyskanie białego trykotu będzie trudne, ale wykonalne. - Ciężko będzie zdobyć z powrotem tę koszulkę. Ale wydaje się, że jest to możliwe. Michał może też jeszcze wygrać etap, choć „na papierze” w grę wchodzi tylko wtorkowy. Nie zmieniam generalnej oceny startu Michała w Tour de France. Wczoraj pojechał mądrze, z wyczuciem i w sumie niewiele stracił do „górali”. W całym wyścigu pokazał się jako kolarz kompletny, potrafiący finiszować, jeździć na czas i radzić sobie w górach - powiedział Szyszkowski.

Optymistą jest również jedyny Polak, który zakładał żółtą koszulkę lidera Tour de France (1987), Lech Piasecki. - Ponad dwie minuty straty do Quintany to dużo i mało. Na pewno Kwiatkowski powalczy o białą koszulkę, a pewnie i o poprawienie dziesiątej pozycji w klasyfikacji generalnej. W niedzielę spisał się znakomicie, jego straty były minimalne. Wiele wskazuje na to, że doczekaliśmy się wreszcie kolarza, który już wkrótce będzie walczył o najwyższe laury - ocenił Piasecki.

W poniedziałek uczestnicy wyścigu odpoczywali w departamencie Vaucluse w południowo-wschodniej Francji.
PAP/aj