Mecz trwał godzinę i 11 minut, a Polak czterokrotnie tracił swój serwis, natomiast podanie rywala zdołał przełamać tylko raz. Udało mu się to na otwarcie spotkania, dzięki czemu prowadził 2:0. Potem przegrał jednak cztery kolejne gemy. W drugiej partii kluczowy okazał się "break" zdobyty przez rywala już na początku. Drugiego Czech uzyskał w końcówce.
Kubot, ćwierćfinalista tegorocznego Wimbledonu, jest obecnie 62. w rankingu World Tour. Jednak nie dawało mu to miejsca w głównej drabince, więc był najwyżej rozstawiony w weekendowych eliminacjach, w których wygrał dwa mecze. W jego ślady poszedł 140. w świecie Hajek.
W tej sytuacji 31-letniego Polaka czeka w Hamburgu jeszcze występ w grze podwójnej, do której zgłosił się z Francuzem Jeremym Chardym. Nie mieli szczęścia w losowaniu, bowiem w pierwszej rundzie na ich drodze staną na najwyżej rozstawieni Hiszpanie Marcel Granollers i Marc Lopez.
W turnieju startuje w singlu jeszcze Jerzy Janowicz, półfinalista Wimbledonu, jako rozstawiony z numerem czwartym. Na otwarcie ma tzw. wolny los, a w drugiej rundzie spotka się z Holendrem Robinem Haasem lub Argentyńczykiem Diego Sebastianem Schwartzmanem, który przebił się do głównej drabinki z kwalifikacji.
Wynik spotkania pierwszej rundy:
Jan Hajek (Czechy) - Łukasz Kubot (Polska) 6:3, 6:2
PAP/aj