Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Martin Ruszkiewicz 02.08.2013

Ekstraklasa: trzy punkty Cracovii. Nowak katem Ruchu

Cracovia pokazała zęby w meczu z Ruchem Chorzów. Zwycięstwo zapewnił jej rezerwowy Dawid Nowak, który strzelił dwa gole.
Piłkarze CracoviiPiłkarze CracoviiCracovia

Na boisku przy ulicy Kałuży spotkały się dwa zespoły, które w tym sezonie nie odniosły jeszcze zwycięstwa w Ekstraklasie.

Cracovia zaczęła spotkanie dość nerwowo, po dwóch prostych błędach obrońców Ruch doszedł do niezłych sytuacji, ale nie potrafił ich wykończyć. „Pasy” na samym początku spotkania pokazały, że będą szukać swoich szans w stałych fragmentach gry.

Krakowianie mieli problemy z pokazaniem swojego stylu gry, polegającego na długim utrzymywaniu się przy piłce. Można kwestionować przydatność takiego nastawienia do strzelania bramek

Akcje były szarpane i z jednej, i z drugiej strony, zawodnicy popełniali sporo niewymuszonych błędów.

W 13 minucie wynik otworzył Marek Zieńczuk. Sultes dostał podanie na wolne pole od Łukasza Surmy i dośrodkował w pole karne. Żaden z obrońców nie przeciął wrzutki i doświadczony pomocnik „Niebieskich” mógł cieszyć się ze zdobytej bramki.

Cracovia próbowała prowadzić grę, Ruch wyprowadzał kontrataki, ale choć były groźne, to brakowało im dokładności. W 31 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Bartłomiej Dudzic, jednak trafił w nogę świetnie interweniującego Kamińskiego.

W 43 minucie Kamiński obronił groźny strzał Stebleckiego obronił. Była to jedna z niewielu akcji, w których Cracovia przyspieszyła grę. Ruch bardzo dobrze zagęszczał środek pola, uniemożliwiając Pasom przenoszenie akcji pod swoją bramkę krótkimi podaniami.

W drugiej połowie na boisku pojawili się Saidi Ntibazonkiza oraz Edgar Bernhardt. W 55 minucie Cracovia przeprowadziła bardzo ładna akcję, ale centrę ze skrzydła koszmarnie wykończył Żytko. Nie trafił praktycznie na pustą bramkę z niewielkiej odległości.

Cracovia próbowała, a Ruch sprawiał wrażenie zadowolonego z tego niewielkiego prowadzenia, kilka razy próbował wyprowadzać kontrataki, jednak przede wszystkim bronił dobrego wyniku.

Zemściło się to w 81 minucie. Wprowadzony dwadzieścia minut wcześniej Dawid Nowak okazał się prawdziwym dżokerem. Strzelił dwie bramki w dwie minuty, świetnie grając na linii spalonego. Przy pierwszej akcji Saidi Ntibazonkiza zagrał podobnie jak z Lechem – przełożył piłkę na prawą nogę, uderzył. Kamiński „wypluł” piłkę i Nowak z bliska wbił futbolówkę do siatki.

Przy drugiej bramce Nowak również dobijał piłkę z kilku metrów.

Ruch walczył do końca, ale nadziewał się na kontry. Po jednej z nich Ntibazonkiza znalazł się w sytuacji sam na sam, jednak przegrał pojedynek z Kamińskim.

Cracovia grała do końca, Ruch przegrał w sposób, w który przegrać nie powinien.

Cracovia Kraków 2:1 Ruch Chorzów

Bramki:

0:1 Marek Zieńczuk (13)

1:1 Dawid Nowak (81)

2:1 Dawid Nowak (83)

Składy:

Cracovia Kraków: Krzysztof Pilarz, Marcin Kuś, Mateusz Żytko, Milos Kosanović, Adam Marciniak, Krzysztof Danielewicz, Sławomir Szeliga (46' Bernhardt), Rok Straus, Bartłomiej Dudzic (46' Ntibazonkiza), Vladimir Boljević, Sebastian Steblecki

Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński, Artur Gieraga, Marek Szyndrowski, Piotr Stawarczyk, Martin Konczkowski, Łukasz Surma, Marcin Malinowski, Pavel Sultes, Bartłomiej Babiarz, Marek Zieńczuk (78' Janoszka), Grzegorz Kuświk

psl