Logo Polskiego Radia
PAP
Beata Krowicka 02.08.2013

Ekstraklasa: Rumak - musimy trafić do głów zawodników

Po dwóch słabych spotkaniach z Cracovią (1:1) i z Żalgirisem Wilno (0:1), Lech Poznań zagra w niedzielę z Zagłębiem. Trener Mariusz Rumak twierdzi, że problem kiepskiej gry tkwi w głowach piłkarzy.
Mariusz RumakMariusz RumakWikipedia/Roger Gor

Po czwartkowej porażce w Wilnie z Żalgirisem 0:1 w pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej na zespół Lecha posypały się gromy. Kolejorz zagrał jeden z najsłabszych meczów w ostatnich miesiącach, a czasu na poprawę gry nie ma zbyt wiele. Już w niedzielę poznaniacy zagrają kolejne spotkanie o ligowe punkty w Lubinie z Zagłębiem.
- Trzeba dotrzeć przede wszystkim do głów piłkarzy. Nasze spotkanie w Wilnie nie wyglądało najlepiej, duża ilość strat, błędnych decyzji. Można było wyjść do wyższego pressingu, ale gdy któryś z piłkarzy wykonywał kuriozalne podanie, była to woda na młyn dla Żalgirisu. Nie blokujemy dośrodkowań w pole karne, a wiedząc, że rywal jest groźny w wyrzutach z autu, my wybijamy piłki poza boiska na wysokości pola karnego. Sami sobie stwarzamy problemy - mówił szkoleniowiec przed piątkowym treningiem.
Zagłębie do meczu z Lechem przystąpi z nowym trenerem Adamem Buczkiem, który przed dwoma dniami zastąpił Pavla Hapala.
- Zawsze nowy szkoleniowiec może inaczej ustawić zespół, tchnąć nowego ducha. Na pewno będzie to trudne spotkanie, bo w tej drużynie wciąż są indywidualności. My jednak przede wszystkim musimy patrzeć na siebie, podnieść swoją jakość. Na pewno będą zmiany w składzie, bo jak się gra tak słabe spotkanie, to trzeba coś zmienić - podkreślił szkoleniowiec.
Bramkarz Lecha Krzysztof Kotorowski przyznał, że martwi go słaba gra zespołu oraz ostatnie dwie stracone bramki, które obciążają jego konto. Liczy jednak, że jego zespół w końcu zacznie grać solidną piłkę, jak na wicemistrza Polski przystało.
- To wszystko tkwi w naszych głowach. Pewne zagrania taktyczne trenujemy już od dłuższego czasu i nie wyjdziemy dziś czy jutro na trening i nie nauczymy się nagle czegoś nowego. Mamy wszystko dokładnie wyrysowane na tablicy, problem w tym, że nie do końca to realizujemy. W meczu z Zagłębiem musi być inny duch w zespole, ale nie jest to jakiś łatwy rywal na przełamanie. Liga już pokazała, że każdy z każdym może wygrać - podkreślił golkiper Kolejorza.
Mecz Zagłębia z Lechem rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 20.30.
psl