Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 29.08.2013

Liga Mistrzów piłki ręcznej: Montpellier - Wisła Płock. Minimalna porażka Polaków

W pierwszym meczu o miejsce w grupie B Ligi Mistrzów piłkarze ręczni Orlenu Wisły Płock przegrali na wyjeździe z Montpellier Agglomeration HB 27:29 (15:11).
Orlen Wisła PłockOrlen Wisła Płock YouTube

Rewanż w niedzielę w Płocku.
Po znakomitej pierwszej połowie spotkania i nieco gorszej drugiej, Wisła nieznacznie przegrała pierwszy mecz o Ligę Mistrzów 27:29. Spotkanie rewanżowe odbędzie się w Orlen Arenie w Płocku 1 września.
Początek meczu był dla płockiej drużyny wprost wymarzony. Po remisie 2:2 w 5. min., Orlen Wisła grająca w osłabieniu, po rzutach Marcina Lijewskiego, Ivana Nikcevica i Valentina Ghionei wyciągnęła na 5:2. Potem gospodarze próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, w czym pomógł im bramkarz Thierry Omeyer. W 24 min. gospodarze przegrywali 9:11.
Końcówka pierwszej połowy należała do podopiecznych Manolo Cadenasa, którzy znakomicie spisywali się w obronie i w ataku. Dzięki wspólnemu wysiłkowi, w 27 min. płocczanie prowadzili nawet 15:9. W ostatnich minutach przed przerwą, gdy Orlen Wisła znów grała w osłabieniu, gospodarzom udało się zdobyć dwa gole. Znakomicie w płockim zespole zagrał Mariusz Jurkiewicz. Reżyser gry zespołu świetnie podawał ustawionym na pozycjach kolegom.
Po przerwie trener zespołu gospodarzy Patrick Canayer zdecydował się zastąpić legendę francuskiej piłki ręcznej Omeyera drugim bramkarzem Armandem Siffertem i to była znakomita decyzja, mająca ogromny wpływ na dalszy przebieg meczu.
Siffert odbijał piłki rzucane przez płocczan z regularnością szwajcarskiego zegarka. W efekcie, w trzecim kwadransie pojedynku Orlen Wisła zdobyła tylko trzy gole, tracąc aż dziewięć i rywale prowadzili 20:18.
W 46 min. Marina Sego zastąpił Marcin Wichary i to również była dobra decyzja. Płoccy piłkarze obudzili się z letargu i w 50 min., po dwóch kolejnych golach Valentina Ghionei, doprowadzili do remisu 22:22. Jeszcze w 54 min. był remis 25:25, ale końcówka spotkania należała do gospodarzy, którzy wykorzystali fakt, że mają dłuższą ławkę i mniej zmęczonych piłkarzy. Wywalczyli dwubramkowe zwycięstwo.

Montpellier Agglomeration HB - Orlen Wisła Płock 29:27 (11:15).
Montpellier:
Thierry Omeyer, Arnold Siffert - William Accambray 7, Felipe Borges 1, Jure Dolenec 3, Matej Gaber 1, Grebille Mathieu, Michael Guigon 1, Wissem Hmam, Vid Kavticnik 3, Diego Simonet 7, Issam Tej 6, Matthieu Grebille
Orlen Wisła Płock: Marin Sego, Marcin Wichary - Muhamad Toromanovic 4, Kamil Syprzak, Valentin Ghionea 9, Ivan Nikcevic 4, Petar Nenadic 5, Bostjan Kavas, Mariusz Jurkiewicz 1, Marcin Lijewski 3, Ivan Milas 1.

Kary: Montpellier - 6, Wisła - 12 minut. Widzów: ok. 3 tys. Sędziowie: Ivan Cacador i Eurico Nikolai z Portugalii.

 

man