W 41. minucie niedzielnego meczu Premier League Manchester United - Arsenal Londyn doszło do groźnego zdarzenia. Wojciech Szczęsny, bramkarz Arsenalu, zderzył się z Philem Jonesem. Polak stracił chwilowo świadomość, ale powrócił do gry. Arsenal przegrał z MU 0:1. Bramkarz Arsenalu nie odniósł poważniejszej kontuzji i jako jeden z pierwszych pojawił się w poniedziałek na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Grodzisku Wielkopolskim. Z Wojciechem Szczęsnym rozmawiał dziennikarz radiowej Jedynki - Tomasz Zimoch.
- Dostałem troszkę po głowie, przez chwilę nie wiedziałem co się dzieje, ale pozbierałem się i grałem dalej. Mecz z Manchesterem był brzydkim spotkaniem, taki typowy mecz na 0:0, im udało się strzelić gola po stałym fragmencie gry i wygrali - mówił bramkarz "Kanonierów".
Nowy etap reprezentacji
Mecze ze Słowacją 15 listopada we Wrocławiu oraz cztery dni później z Irlandią w Poznaniu będą pierwszymi reprezentacji Polski pod wodzą nowego selekcjonera Adama Nawałki, który po nieudanych dla biało-czerwonych eliminacjach do mistrzostw świata 2014 zastąpił Waldemara Fornalika.
Wojciech Szczęsny, jeden z czterech bramkarzy powołanych przez Adama Nawałkę, tłumaczył, że w kadrze rozpoczyna się teraz nowy etap.
- W tym momencie nie ma znaczenia z kim gramy. Mecze towarzyskie fajnie byłoby wygrać, ale jest to nowy etap dla reprezentacji. Trzeba przede wszystkim zapoznać się z selekcjonerem i jak najlepiej rozpocząć, gdyż początek jest bardzo ważny - mówił gracz Arsenalu Londyn. - Przyjechałem tu, by być numerem jeden. Inaczej nie ruszałbym się z domu - dodał.
Posłuchaj całej rozmowy Tomasza Zimocha z Wojciechem Szczęsnym.
mr