Gole dla "Królewskich", którzy prowadzili do przerwy 1:0, strzelili kolejno: Ronaldo (już w trzeciej minucie), Karim Benzema, Gareth Bale, Isco oraz Alvaro Morata.
Ronaldo, bohater niedawnych barażowych meczów Portugalii ze Szwecją o awans do mistrzostw świata, w obecnym sezonie Primera Division zdobył już 17 bramek. Na początku drugiej połowy spotkania z Almerią musiał jednak opuścić boisko z powodu kontuzji (prawdopodobnie uraz uda). Na razie nie wiadomo, jak długo może pauzować gwiazdor "Królewskich".
We wcześniejszym sobotnim spotkaniu piłkarze Barcelony, bez kontuzjowanego Lionela Messiego, pokonali u siebie Granadę 4:0 i umocnili się na pozycji lidera.
Pierwsze dwie bramki padły z rzutów karnych. W 20. minucie kanonadę rozpoczął Andres Iniesta, a jeszcze przed przerwą w taki sam sposób wynik podwyższył Cesc Fabregas.
Od 66. minuty sytuacja gości stała się jeszcze trudniejsza. Czerwoną kartkę zobaczył wówczas Chilijczyk Manuel Iturra. Następne bramki dla gospodarzy były kwestią czasu - zdobyli je Alexis Sanchez i Pedro.
Z powodu kontuzji kilku graczy Katalończycy wyszli na boisko w nieco eksperymentalnym składzie. Największym nieobecnym był oczywiście Messi (uraz uda), który nie zagra już w tym roku. Oprócz niego w sobotę nie mogli wystąpić m.in. Victor Valdes, Jordi Alba i Dani Alves.
Imponującym wyczynem w zaciętym meczu Realu Sociedad z Celtą Vigo (4:3) popisał się Carlos Vela. Meksykanin, były zawodnik Arsenalu Londyn, zdobył dla gospodarzy wszystkie cztery bramki.
W tabeli Barcelona (40 pkt) wyprzedza o sześć punktów Real i Atletico Madryt, ale ten ostatni zespół zagra późnym wieczorem z Getafe.
Malaga, drużyna Bartłomieja Pawłowskiego, podejmie w poniedziałek Athletic Bilbao.
mr