Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Słójkowski 03.12.2013

Ekstraklasa: Legia Warszawa - Ruch Chorzów. Urban - bojkotu nie będzie

W środowym meczu z Ruchem Chorzów na pewno wyjdziemy na boisko - zapewnił w przeddzień spotkania trener piłkarzy Legii Warszawa Jan Urban. Szkoleniowiec nie chciał komentować krążących plotek o tym, że zespół może zastrajkować.
Jan UrbanJan UrbanWikipedia/Jan Szurek
Posłuchaj
  • Trener Legii Warszawa Jan Urban przed meczem z Ruchem Chorzów cz. 1 (IAR)
  • Trener Legii Warszawa Jan Urban przed meczem z Ruchem Chorzów cz. 2 (IAR)
  • Rzecznik Ekstraklasy S.A Waldemar Gojtowski o zamknięciu stadionu Legii Warszawa na mecz z Ruchem Chorzów cz. 1 (IAR)
  • Rzecznik Ekstraklasy S.A Waldemar Gojtowski o zamknięciu stadionu Legii Warszawa na mecz Z Ruchem Chorzów cz. 2 (IAR)
Czytaj także

- Jako zespół nic nie wiemy o żadnym strajku, bojkocie. Naszym zadaniem jest grać i to chcemy zrobić jak najlepiej. W środę wygrać i zdobyć trzy punkty - powiedział Urban.
Szkoleniowiec nie chciał komentować cytowanej w mediach wypowiedzi prezesa zarządu Legii Warszawa Bogusława Leśnodorskiego, który po ogłoszeniu w poniedziałek decyzji wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego o rozegraniu meczu z Ruchem przy pustych trybunach miał powiedzieć, że w proteście rozważy możliwość całkowitej rezygnacji z rozegrania meczu.

Bogusław Leśnodorski: rozważamy bojkot meczu z Ruchem Chorzów

Ekstraklasa: Legia Warszawa - Ruch Chorzów bez publiczności
- Nie znam sprawy, nie znam tej wypowiedzi prezesa. My gramy dla fanów, to oni śpiewają "piłka jest dla kibiców:, oni nas dopingują. Mecz przy pustych trybunach jest smutnym widowiskiem. My nie grany tylko dla siebie, to by nie miało żadnego sensu. Trudno się czasami zgodzić z decyzjami pewnych osób, które same uznają i wiedzą, czy stadion ma być zamknięty czy otwarty - dodał szkoleniowiec.
Urban przyznał, że obecnie koncentruje się tylko na środowym meczu, o "złej otoczce" wokół zespołu na razie nie myśli. Ale rzeczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że nie można obojętnie przejść obok słabej lub nawet bardzo słabej postawy w ostatnich meczach.

Źródło: Agencja TVN/x-news
- Przebieg meczu z Lazio może rzeczywiście wskazywać na to, że jest przepaść między Europą a nami. Ale czy tak rzeczywiście jest do końca? Wcale nie jestem o tym przekonany. Jedno jest pewne, Lazio zagrało mecz znakomity, my słaby. I drugi pewnik - nam potrzebne są wzmocnienia. Bez nich możemy zapomnieć o europejskich marzeniach - zaznaczył.
- Burza rzeczywiście jest, przegraliśmy przecież mecz z ostatnim zespołem w tabeli (Podbeskidziem Bielsko-Biała), ale drużyna zachowuje spokój. Nadal jestem dla zespołu pełen podziwu. Pogodzenie wszystkiego - ligi, rozgrywek europejskich i pucharowych - jest niesamowicie trudne, ale my się w tym odnajdujemy - kontynuował szkoleniowiec.
Trener dodał, że ten wysiłek, gdy Legia musi rozgrywać więcej spotkań niż czołowe zespoły Hiszpanii, sprawił, że drużyna wysoką cenę... zdrowiem wielu zawodników.
- Plaga kontuzji jest spowodowana obciążeniami meczowymi, jakie nam narzucono. Rywale w Europie mieli przed sezonem cztery, nawet pięć tygodni przerwy. My tylko dwa! To jest przyczyna problemów zdrowotnych w zespole. Trudno jest sobie z tym radzić, nawet wtedy, gdy ma się teoretycznie najlepszy zespół w lidze - dodał Urban, który w środę po raz 200. w karierze poprowadzi stołeczny zespół.
Kończąc przyznał, że dobrze wie, w jakim zawodzie pracuje, że prezes może mu z dnia na dzień podziękować z pracę.

- Jestem w stałym kontakcie z prezesem, na razie nic nie wspominał o rozwiązaniu umowy o pracę. Mamy w środę wygrać z Ruchem, to jest zadanie, jakie nam postawiło kierownictwo - zadeklarował Urban.
Mecz Legii z Ruchem rozpocznie się w środę o godz. 20.30.

Źródło: Orange Sport/x-news

ps