Reforma służby zdrowia zakłada także m.in. likwidację Narodowego Funduszu Zdrowia od 1 stycznia. Zamiast NFZ ma powstać Państwowy Fundusz Celowy.
Jak stwierdził w Polskim Radiu 24 Witold Gadomski, w Polsce nie ma osób dyskryminowanych jeśli chodzi o brak ubezpieczenia zdrowotnego. - Dyskryminowane są osoby, które zagapiły się i odpowiednio nie zarejestrowały – stwierdził. Dodał także, że „jest to sprawa dosyć marginesowa” i przesadą jest odnoszenie się do osób pracujących w oparciu o umowy śmieciowe. - To są albo studenci, którzy są ubezpieczeni, a jeśli nie są studentami to pracodawca, niezależnie od umowy, ma obowiązek ubezpieczyć pracownika – zaznaczył Gadomski.
Od lewej: Witold Gadomski, Paweł Pelc i Kamil Maliszewski; Foto: PR24/JW
Kamil Maliszewski zwrócił z kolei uwagę, że tego typu zmiana może przynieść wiele korzyści. Odniósł się m.in. do osób, które musiały fikcyjnie rejestrować się w Urzędach Pracy, by móc skorzystać z publicznej służby zdrowia. Jak dodał, marnowali oni zarówno swój czas, jak i czas urzędników. – Po reformie cała administracja w ramach przychodni czy szpitali zaoszczędzi sporo czasu i pieniędzy – zaznaczył Maliszewski.
Gość zwrócił także uwagę na system Elektronicznej Weryfikacji Uprawnień Świadczeniobiorców czyli tzw. eWUŚ. - Możemy tylko wspomnieć te środki, które przez to że tak późno dochodzimy do tego rozwiązania, zostały zmarnowane na system eWUŚ – zaznaczył. – Nie ma sensu dalej go utrzymywać – dodał Maliszewski.
Jak podkreślił z kolei Paweł Pelc, problemem nie jest to, czy „mamy składkę zdrowotna czy nie, ale sposób finansowania służby zdrowia i tego, na ile jest to efektywne”.
W programie była mowa także m.in. o polskim górnictwie i minimalnej płacy godzinowej.
Gospodarzem audycji był Robert Lidke.
Polskie Radio 24/pr
Data audycji: 27.07.16
Godzina audycji: 10:15