Według sondażu zrealizowanego na zlecenie Faktu, gdyby wybory do Sejmu odbyły się w najbliższą niedzielę, PiS otrzymałby poparcie na poziomie 50 procent (wzrost o 5 punktów proc. w stosunku do listopadowego badania Kantar Public dla TVP).
– To jeszcze nie koniec. Są jeszcze rezerwy poparcia, które PiS może wykorzystać – komentował w Polskim Radiu 24 Roman Mańka, wskazując na to, że obecnie rządząca partia w kolejnych wyborach może liczyć na to, że osoby, które dotychczas nie brały udziału w głosowaniach, pójdą do urn i oddadzą głos właśnie na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego.
– Wyborców można podzielić na trzy grupy. Najmniej jest aktywnych i świadomych, ich jest „garstka”. Potem są aktywni i nieświadomi, intersujący się polityką incydentalnie. Przy okazji wyborów głosują, ale nie poprzedzają tego analizą. Jest też grupa biernych wyborców – tłumaczył gość PR24. – Mitem było, że PiS wygrywa przy niskiej frekwencji, a PO przy wysokiej. Rozmaite programy socjalne aktywizują jednak osoby bierne; wprowadzają je na arenę życia publicznego – wyjaśniał publicysta.
Zgodnie z badaniem Kantar Public, przeprowadzonym 11 grudnia na grupie 1000 dorosłych Polaków, Platformę Obywatelską popiera 17 proc., Kukiz'15 11 proc., a Nowoczesną 9 proc. ankietowanych.
W opinii Romana Mańki, druga w sondażu PO w przyszłości nie zagrozi już PiS-owi. – Platforma Obywatelska w 2018 roku zniknie z powierzchni Ziemi – prognozował gość Polskiego Radia 24.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/PAP/zz
___________________
Data emisji: 14.12.17
Godzina emisji: 11.15