Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Marcin Nowak 28.06.2011

Smolarek definitywnie w Klubie Kokosa

Piłkarz Polonii Warszawa Euzebiusz Smolarek zagra jesienią tylko w zespole Młodej Ekstraklasy - poinformował wiceprezes klubu Piotr Ciszewski.
Euzebiusz SmolarekEuzebiusz Smolarekfot. Wikipedia

Zawodnik nie zgodził się na renegocjację kontraktu i dlatego został definitywnie odsunięty od pierwszej drużyny.

Euzebiusz Smolarek nie wyjechał w niedzielę na zgrupowanie Polonii do Grodziska Wielkopolskiego. Wówczas działacze klubu mieli jeszcze nadzieję, że znany zawodnik zmieni zdanie, ale ostatecznie nie doszło do porozumienia.

- Temat jest już zakończony. Jesienią Smolarek będzie grał w Młodej Ekstraklasie. Oczywiście jeśli zechce odejść z klubu za porozumieniem stron, bez żadnego odszkodowania, udzielimy zgody. W przeciwnym razie wciąż będziemy płacić mu należne pieniądze, ale bez prawa gry w pierwszej drużynie - powiedział wiceprezes Piotr Ciszewski.

Smolarek śladami "Kokosa"

Oznacza to, że reprezentant kraju ponownie trafi do słynnego Klubu Kokosa. Na razie jego jednoosobowym przedstawicielem jest 26-letni obrońca Daniel Kokosiński. Od nazwiska właśnie tego piłkarza pochodzi nazwa tego nieformalnego zespołu.

Po pół roku gry w Polonii Warszawa "Kokos" po fatalnej grze pożegnał się z pierwszą drużyną i rozpoczął treningi w Młodej Ekstraklasie. Klub chciał rozwiązać z nim bardzo wysoki kontrakt, ale ten się na to nie zgodził. Wolał nie grać i zarabiać co najmniej 15 tysięcy złotych miesięcznie. Dlatego dziś jednoosobowo tworzy tzw. Klub Kokosa i zamiast brać udział w treningach zwykle indywidualnie biega po schodach na stadionie przy ulicy Konwiktorskiej.

Zamrożenie pensji przyczyną konfliktu

Smolarek ma kontrakt z Polonią obowiązujący do czerwca 2012 roku. Jest jednym z najlepiej opłacanych zawodników w polskiej ekstraklasie - rocznie zarabia 400 tysięcy euro. - To suma netto, ponieważ brutto piłkarz ma zarobki rzędu 600 tysięcy euro - przypomniał wiceprezes Polonii.

Kilkanaście dni temu w Polonii zmienił się system premiowania zawodników. Teraz klub będzie "zamrażać" po 20 procent z każdej pensji. Jeśli na koniec sezonu drużyna zdobędzie mistrzostwo Polski, piłkarze otrzymają trzykrotność tych kwot. Drugie miejsce oznacza, że "zamrożona" suma zostanie im zwrócona. Każda kolejna lokata będzie uznana na Konwiktorskiej za porażkę, więc pieniądze przepadną.

- Decyzja o przesunięciu Smolarka do Młodej Ekstraklasy wynika z tego, że nie chcemy zamętu w drużynie. Nie możemy pozwolić, aby jeden piłkarz był inaczej opłacany niż pozostali. Nowy system premiowania ma pomóc w poprawie wyników drużyny. Jeśli ktoś nie wierzy w mistrzostwo, to motywacyjnie nie pasuje do tego zespołu - podkreślił Ciszewski.

Sobiech też na cenzurowanym

Smolarek nie jest jedynym piłkarzem, który nie zgodził się na nowe warunki. Drugim wciąż jest Artur Sobiech. Utalentowany napastnik, najlepszy strzelec Polonii w poprzednim sezonie (9 goli), na razie pozostaje jednak przy pierwszym zespole.
W niedzielę 21-letni piłkarz wyjechał z drużyną do Grodziska. Tam ma indywidualny program zajęć (to efekt kontuzji, z którą zmagał się w ostatnich tygodniach).

- Dziwię się stanowisku Sobiecha. Przecież to młody zawodnik, z szansami na grę na Euro 2012. Jeśli Artur również zostanie przesunięty do Młodej Ekstraklasy, zaszkodzi przede wszystkim sam sobie. Przypadek Smolarka pokazuje, że nie żartujemy - podkreślił Piotr Ciszewski.

Jak dodał, niewykluczone, że wkrótce Sobiech zostanie sprzedany do innego klubu. W grę wchodzi jednak spora kwota - co najmniej milion euro plus VAT, czyli tyle, ile Polonia zapłaciła rok temu za piłkarza Ruchowi Chorzów.

Piłkarze Polonii będą trenować w Grodzisku do 5 lipca i rozegrają tam dwa sparingi: z Lechią Gdańsk i Wartą Poznań.


man, polskieradio.pl, PAP