Czterdzieści jeden lat temu odbyła się premiera "Rejsu" Marka Piwowskiego, filmu który do dziś jest w czołówce najlepszych polskich komedii.
Dialogi - o drodze na Ostrołękę, kaowcu, nudzie w polskim kinie, które prowadzi inżynier Mamoń z uczestnikami rejsu statkiem po Wiśle - wciąż bawią.
W filmie wystąpili aktorzy - naturszczycy. Wśród nich niepowtarzalny duet polskiego kina Zdzisław Maklakiewicz i Jan Himilsbach.
Ówcześni krytycy filmowi uznali "Rejs" za słaby film, czwartej kategorii artystycznej. Mimo to "Rejs" pobił kinowe rekordy oglądalności. A i dziś, gdy powtarzany jest w telewizji, zbiera spore grono widzów.
- To jest film, którego uroda nie przemija. Chociaż często nadużywa się określenia kultowy, to o "Rejsie" rzeczywiście możemy tak powiedzieć – uważa Zdzisław Pietrasik, krytyk filmowy, który gościł w studiu Jedynki w okrągłą, czterdziestą rocznicę premiery.
Posłuchaj nagrania archiwalnego "Płyniemy już czterdzieści lat".
(pp/im/pj)