Gangsterska wariacja na temat weekendu

– Fatalnie się patrzy na siebie na ekranie, zwłaszcza jak się ma taką podłą twarz. Nikt nie lubi siebie oglądać. Miło mi, jak ktoś powie, że lubi patrzeć na mnie – wyznaje autoironicznie Antoni Królikowski. Młody aktor zagrał właśnie w reżyserskim debiucie Cezarego Pazury, gangsterskiej komedii zatytułowanej „Weekend”. O filmie i współpracy na planie z Cezarym Pazurą opowiadał w „Stacji Kultura”.

W przedpremierowych zapowiedziach „Weekend” określano mianem filmu „tarantinowskiego”. Wszyscy pamiętamy „Pulp Fiction”, w którym amerykański reżyser w nietypowy sposób podszedł do kanonu kina gangsterskiego, mieszając kryminalną intrygę i obowiązkowe strzelaniny z absurdalnym poczuciem humoru i niebanalnymi dialogami.

Antoni Królikowski przyznaje, że „Weekend” jest „wariacją” na temat kina gangsterskiego. W jego ocenie akcenty komediowe schodzą tu jednak na drugi plan. – „Weekend” to (…) bardzo dużo akcji, pościgów, strzelaniny. Jest to film typowo sensacyjny, jedynie z elementami komediowymi – mówił w Czwórce.

Jak młodemu aktorowi układała się współpraca na planie z „młodym” reżyserem, a przy tym bardzo doświadczonym aktorem Cezarym Pazurą? Antek Królikowski podkreśla, że była to dla niego przede wszystkim nauka. – Choć to jego debiut reżyserski (Cezarego Pazury – red.), świetnie spełniał się w tej roli. Jest jednym z najlepszych polskich aktorów, ma doświadczenie w pracy z największymi polskimi reżyserami, stąd swoboda i łatwość w prowadzeniu planu – przekonuje gość Czwórki.

Więcej w rozmowie Kuby Kukli z Antonim Królikowskim. Dźwięk i film znajdziesz w ramce po prawej stronie.

Am/ŁSz