Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 29.04.2014

Pogrzeb Tadeusza Różewicza. Poeta został pochowany w Karpaczu

Tadeusz Różewicz zmarł w ubiegły czwartek we Wrocławiu. W październiku skończyłby 93 lata. W pogrzebie poety uczestniczyła tylko rodzina.
Uroczystości pogrzebowe Tadeusza RóżewiczaUroczystości pogrzebowe Tadeusza Różewicza PAP/Maciej Kulczyński
Galeria Posłuchaj
  • Tomasz Jastrun wspomina Tadeusza Różewicza (IAR)
  • Minister kultury Bogdan Zdrojewski wspomina Tadeusza Różewicza (IAR)
  • Tadeusz Różewicz o sobie samym (IAR)
Czytaj także

Msza święta pogrzebowa została odprawiona we wtorek w pochodzącej z przełomu XII i XIII wieku drewnianej świątyni Wang w Karpaczu (województwo dolnośląskie). Poeta spoczął na tamtejszym cmentarzu ewangelickim. Urnę z jego prochami złożono obok grobu Henryka Tomaszewskiego - twórcy wrocławskiego Teatru Pantomimy.

Uroczystości pogrzebowe poprzedziło odczytanie ostatniej woli Różewicza:

"Jest moim pragnieniem, aby urna z moimi prochami została pogrzebana na cmentarzu ewangelicko-augsburskich przy kościele Wang w Karpaczu Górnym. Proszę też miejscowego pastora, aby wspólnie z księdzem Kościoła rzymsko-katolickiego, którego jestem członkiem przez chrzest święty i bierzmowanie, odmówił odpowiednie modlitwy. Pragnę być pochowany w ziemi, która stała się bliska mojemu sercu tak jak ziemia, gdzie się urodziłem. Może przyczyni się to dobrego współżycia tych dwóch rozdzielonych wyznań i zbliży do siebie kultury i narody, które żyły i żyją na tych ziemiach. Może spełni się marzenie poety, który przepowiedział, że wszyscy ludzie będą braćmi. Amen" - napisał Różewicz w testamencie sygnowanym datą 5 marca 2003 roku.
W położonej u podnóża Śnieżki świątyni - obok rodziny poety - zgromadzili się jego przyjaciele, przedstawiciele świata kultury oraz mieszkańcy Karpacza. W uroczystościach wziął udział minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.

- Trzeba naprawdę być wielkim poetą i też skromnym człowiekiem, aby w odległości od narodowych panteonów wybrać to miejsce na spoczynek. Miejsce bliżej nieba, miejsce gdzie panu Tadeuszowi postronni nie będą zbyt często zawracać głowy - powiedział minister nad grobem Różewicza.

Tadeusz Różewicz - więcej informacji>>>

Pożegnanie poety we Wrocławiu
Przedstawiciele świata kultury, władz krajowych i samorządowych pożegnali poetę w poniedziałek. Uroczystości odbyły się na cmentarzu przy ulicy Kiełczkowskiej. Zgromadziły ponad sto osób. Pożegnalnej Mszy świętej przewodniczył emerytowany ordynariusz diecezji opolski abp Alfons Nossol. Podczas uroczystości odczytano fragmenty wierszy Tadeusza Różewicza.
List do uczestników wystosował prezydent. "Już na zawsze kultura polska będzie w swych poszukiwaniach odwoływać się do duchowej spuścizny Tadeusza Różewicza. (...) Jego twórczość będzie inspirować kulturę światową indywidualnym i jednocześnie uniwersalnym spojrzeniem" - napisał Bronisław Komorowski.
Różewicz - jak podkreślił prezydent - "doświadczył grozy i paradoksów współczesnego świata (...); ukazywał w swych utworach prawdziwy obraz współczesności (...); szukał podstawowych wartości, którymi powinien kierować się świat". "Ocalały z rzezi, próbował w swych utworach przywrócić człowiekowi poczucie sensu, w nowatorski sposób opowiadał o losie człowieka pozbawionego nadziei".
Zdrojewski, który wziął udział w uroczystościach, stwierdził, że Różewicz były poetą, który mocno stąpał po ziemi. - Rzadko wśród poetów zdarza się osobowość, która tak mocno dotyka prawdy. Wszystko, co było ważne w jego doświadczeniu życiowym, później mogliśmy znaleźć w jego poezji - oznajmił.

Dodał, że poeta żył w wolnej Polsce, zanim ona jeszcze nastąpiła. - Było w nim tyle wolności, że zewnętrzne okowy nie były w stanie go ograniczyć. Nie ograniczały go słowa i myśli. Z XX w. przeniósł nas w XXI w. Był dotkliwym obserwatorem rozmaitych zjawisk, umykających współczesnym. Potrafił być powściągliwy w swojej ironii i dotkliwy w żarcie (...), ale zawsze - co niezwykle istotne - nieobojętny - zaznaczył minister.
x-news.pl, Fakty TVN
"Kończy się jakaś epoka"
Wieloletni znajomy Tadeusza Różewicza, poeta i prozaik Tomasz Jastrun w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową powiedział, że zmarły zawsze "bywał na uboczu", nie szukał rozgłosu, a nawet peszył się w obecności mediów.
Zdaniem Jastruna, rola Różewicza we współczesnej poezji jest nieoceniona. Przypomniał, że wraz ze Zbigniewem Herbertem i Wisławą Szymborską tworzył trio równorzędnych w swej klasie poetów, zbliżonych wiekiem. - Z jego odejściem kończy się jakaś epoka. Ona się już skończyła wcześniej z odejściem Szymborskiej, ale on zamknął te drzwi wielkiej polskiej poezji - ocenił.
x-news.pl, TVP

Tadeusz Różewicz
Poeta zadebiutował w 1947 roku tomem "Niepokój". Był jednym z pierwszych twórców, którzy zareagowali na okrucieństwa wojny nie tylko treścią poezji, ale zmianą jej formy, odrzuceniem romantycznego sztafażu, surowym obrazowaniem. W latach 50. ukazały się kolejne tomy jego wierszy: "Pięć poematów" (1950), "Czas który idzie" (1951), "Wiersze i obrazy" (1952), "Równina" (1954).
Różewicz wprowadził do polskiego dramatu nowy typ bohatera, często bez wyraźnie określonej tożsamości, biernego, nieuporządkowanego wewnętrznie, zbliżonego trochę do bohatera średniowiecznych moralitetów przez to, że jest każdym, a zarazem nikim konkretnym. Swój typ teatru Różewicz nazywał teatrem realistyczno-poetyckim. Poza napisaną w 1959 roku "Kartoteką" najsłynniejsze sztuki Różewicza to m.in. "Białe małżeństwo", "Stara kobieta wysiaduje", "Odejście głodomora", "Pułapka", "Do piachu".
Od 1968 roku Różewicz mieszkał we Wrocławiu, publikował głównie na łamach "Twórczości", "Odry" i "Dialogu". W latach 90. ogłosił dramat "Kartoteka rozrzucona", dwa nowe zbiory wierszy "Płaskorzeźba" i "Recycling. Zawsze fragment", "Historię pięciu wierszy", "Nożyk profesora", "Matka odchodzi", "Szara strefa" i "Wyjście".
IAR, PAP, kk