O historii Nagrody mówi sekretarz Fundacji im. Kościelskich, Francois Rosset - mp3 (1,56 MB)
Co roku na przełomie września i października środowisko młodoliterackie w Polsce wstrzymuje oddech. Jest to okres, kiedy mająca swoją siedzibę w Genewie Fundacja im. Kościelskich ogłasza nazwiska laureatów. Ostatnimi laty – dodajmy – coraz młodszych, którzy nie przekroczyli jeszcze trzydziestki. Warunkiem otrzymania nagrody jest wydanie własnej książki, chociaż może zdarzyć się, że laureat zostanie uhonorowany na przykład na podstawie publikacji w czasopiśmie.
Nagradzanie osób coraz młodszych, bez większego dorobku może jednak sygnalizować brak wyraźniejszych punktów na literackiej mapie Polski i chęć promowania autorów dopiero „obiecujących”. Nagroda jest dla nich przepustką na literacki Parnas, otwiera drzwi w wydawnictwach, a także – jak okazało się na przykładzie jednego z nagrodzonych w ostatnim czasie – do programów telewizyjnych. Po zdobyciu tej nagrody wszystko się zmieniło – powiedział Polskiemu Radiu Online Jacek Dehnel, nagrodzony w 2005 roku za tomik poezji „Żywoty równoległe”. – Nagroda Kościelskich podniosła mnie z niebytu medialnego i czytelniczego. Moje książki zaczęły być czytane.
O znaczeniu Nagrody Kościelskich w swojej karierze mówi Jacek Dehnel - mp3 (1,63 MB)
Nagroda Kościelskich poprawiła moje relacje z wydawnictwami - mówi Jolanta Stefko - mp3 (1,85 MB)
Od lewej: Jacek Dehnel, Jolanta Stefko, Mikołaj Łoziński. Fot. J. Paszkowska.
W tym roku wybrańcem Fundacji został Mikołaj Łoziński. Nagrodę otrzymał za debiutancką powieść „Reisefieber”. „To powieść niezwykle dojrzała w warstwie kompozycyjnej i w swojej ludzkiej problematyce – argumentowało jury w uzasadnieniu werdyktu. - Przeprowadzona z wielka finezją psychologiczną i wrażliwością na dramat niemożności porozumienia najbliższych sobie ludzi, książka ta jest jednym z najoryginalniejszych utworów w najmłodszej literaturze polskiej”.
Posłuchaj relacji z wręczenia nagrody i wypowiedzi laureata, Mikołaja Łozińskiego (przygotowała Joanna Paszkowska - mp3; 4,05 MB)
Członek Jury Nagrody Kościelskich, profesor Jerzy Jarzębski, mówi o powodach wyróżnienia Mikołaja Łozińskiego - mp3 (1,23 MB)
Powieść opowiada o historii Daniela, który przybywa do Paryża na wieść o śmierci swojej matki. Na podstawie rozmów z osobami, które ją znały, rekonstruuje obraz ostatnich lat jej życia, poznaje również rodzinną tajemnicę. Autor przyznaje, że w książce zawarł sporo elementów z własnego życia. Podobna historia w jakiś sposób przydarzyła się bliskim mi osobom - powiedział.
Mikołaj Łoziński, fot. J. Paszkowska.
27-letni Mikołaj Łoziński jest fotografem i tłumaczem. Ukończył socjologię na paryskiej Sorbonie. Wcześniej opublikował tylko krótkie opowiadania w pismach literackich. Ta nagroda to kredyt zaufania - powiedział Polskiemu Radiu Online - Być może muszę jeszcze coś zrobić, by na nią zasłużyć.
Nagroda Kościelskich powstała w 1959 na mocy testamentu Moniki Kościelskiej, założycielki Fundacji im. Kościelskich i wdowy po Władysławie Auguście Kościelskim, poecie i mecenasie sztuki. Laureaci wyłaniani są przez jury, które powołuje Rada Fundacji. Źródłem finansowania i Fundacji, i nagrody są przede wszystkim zyski z obrotu dawną fortuną Kościelskich – stąd wysokość nagrody nie jest stała i zależy od dochodów z papierów wartościowych oraz od liczby laureatów.
Wręczenie tegorocznej nagrody miało miejsce w ambasadzie Szwajcarii. W sobotni wieczór w Muzycznym Studiu Trójki im. Agnieszki Osieckiej odbyło się spotkanie z kilkoma laureatami Nagrody Kościelskich (w tym tegorocznym), którzy czytali swoje najnowsze utwory.
(mak)