Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 12.07.2014

Bear Girl w pogoni za niedźwiedziami

Kamila Kielar, nazywana niedźwiedziową dziewczyną, podróżuje po świecie i podgląda te zwierzęta. Młoda blond-kobieta, zupełnie niepozornej postury biega po tundrze, Alasce, Laponii, Kamczatce i przygląda się niedźwiedziom w ich naturalnym środowisku. O strachu, możliwościach, survivalu i męskim szowinizmie opowiada w radiowej Jedynce.
Kamila Kielar na AlasceKamila Kielar na AlasceKamila Kielar, archiwum

Kamila Kielar była już w wielu odludnych miejscach świata. Wszędzie tam, gdzie można spotkać niedźwiedzie. Na Alasce, w największym mieście Anchorage, chodzą one nawet po ulicach, bo ludzie wyrzucają pożywienie do koszy na śmiecie. Misie nauczyły się więc z tego korzystać. Dochodzi tam również do zderzeń z rowerzystami, którzy jeżdżą cicho po ścieżkach i znienacka wpadają na leżące zwierzęta.
Na Kamczatce Kamila Kielar na przestrzeni 100 metrów spotkała dwa niedźwiedzie. Odruchowo zachowała się tak, jak człowiek powinien się zachować. Przede wszystkim nie próbowała uciekać. W niedźwiedziu może obudzić się instynkt drapieżnika i wtedy pobiegnie za ofiarą.
- Niedźwiedź może poruszać się z prędkością 55 kilometrów na godzinę, więc raczej nie mamy szans przed nim uciec - mówi gość audycji "Reszta świata". Należy stać spokojnie i ewentualnie powoli się wycofywać.
A co to znaczy, gdy niedźwiedź stoi na tylnych łapach? Dlaczego Kamila Kielar podróżuje samotnie? W jakim kraju czuła się najbardziej bezpiecznie?
Posłuchaj całej rozmowy, którą prowadził Tomasz Michniewicz.
(ag/mm)